Jak ogladalam ten film po raz pierwszy wydawal mi sie lekko zagmatwany, co wcale nie umniejszalo mojego zachwytu. Moim zdaniem nalezy go obejrzec conajmniej dwukrotnie, aby docenic niesamowitosc przedstawionej intrygi i zaangazowanie wszystkich postaci.
Historie poznajemy w formie retrospektywy, z ust jednego z przestepcow i choc znamy zakonczenie ich akcji, mimo wszystko odczuwa sie ekscytacje w trakcie przygotowan.
Swietna konstrukcja, slusznie doceniona przez Akademie, ktora przyznala Oscara za scenariusz. Kevin jest rewelacyjny, ale Gabriel Byrne niezle mu partneruje.
To jeden z moich ulubionych filmow.