całe przesłuchanie i polemika między podejrzanym a policjantem naprawdę super i wszystko byłoby extra gdyby nie to pełne niedomówień zakończenie, które zamiast cokolwiek wyjaśnić moim zdaniem jeszcze bardziej zagmatwało całą sprawę.
Wyjaśnić? SPOILER doszłam do tego. On stwierdził, że to żona je zabiła z zazdrości i chciał ją chronić. A ona uwierzyła w jego zeznania i dlatego splunęła na szybę.
On naprawdę był pedofilem, ale nie gwałcił ich i nie zabijał, tylko się w nich zakochiwał. Dlatego miał ich zdjęcia.