Jako osoba która odniosła spory sukces jako prawnik, powinien wiedzieć o takich podstawach jak prawo do adwokata oraz odmowy składania wyjaśnień. Przyznanie się do niepopełnionego czynu po kilkugodzinnym przesłuchaniu, przy tak słabych dowodach potwierdza moją tezę zawartą w tytule.
przeciez tam by tekst Hackamana na koniec "ze do tego sie dopuscila..."
wtedy sie przyznal bo wiedzial ze zona go wrobila w te morderstwa. wynajela typa zeby zabil dziewczynki a pozniej podrzucila zdjecia. chcac chronic ja bo ja kochal przyznal sie a mogl zaprzeczyc i wtedy rzucic podejrzenia na nia gdyby chcial i doszliby ze to ona za tym wszystkim stala.