Bylem na uroczystej premierze filmu "Podejrzany" z udzialem Morgana Freemana (wpadl na chwile, pozdrowil publicznosc, odpowiedzial na pare pytan i szybko sie splawil - podobno spieszyl sie na samolot ;)
Film niestety taki sobie. Bardzo interesujacy scenariusz, ale bardziej pasowal do filmu telewizyjnego (czy nawet przedstawienia teatralnego) niz kinowego przeboju. Pare interesujacych pomyslow, jednak nie do konca wykorzystanych.