Nasycona pro-ekologicznością opowieść o złym biznesmenie, który chce otworzyć kopalnię, kontra dobre duchy przyrody i harmonii. Wiele jest takich filmów, o podobnej fabule. Nic nowego.
Sama animacja też trochę słaba. Jakby robiona we Flashu z 15 lat temu.
Do tego żałosne wstawki ze współczesnego slangu, typu "influencer", itd. , tego nie cierpię w filmach. Po co? Bo dzisiejsze dzieci z podstawówki nie zrozumieją poprawnego języka polskiego?