Mało dialogów, niewiele postaci, właściwie dwie, a przez pewien czas na ekranie mamy tylko jedną , akcja nieomal w jednym tylko mieszkaniu, powolna, raczej gesty, niedopowiedzenia i spojrzenia popychają akcję do przodu, ale film wyjątkowo mnie wciągnął i zainteresował tematem. Trudne relacje matki z córką, mądre kochanie. Jeżeli tak wygląda pełnometrażowy debiut reżyserski to autorka filmu może zrobić dużą karierę. Trzymam za nią kciuki