Jestem fanem horrorów/thrillerów, science fiction. Niestety wszystko już obejrzałem z aktualnego
repertuaru więc koleżanka wręcz zmusiła mnie na ten film. Zapierałem się rękami i nogami, że nie
chcę iść. Jednak bardzo mnie zaskoczył - pomimo, że to romansidło dla starego mięsa polecam
serdecznie wszystkim. Nawet jeśli seans będą umilać wam chrapiące staruszki jak mi, film jest
ekstra! Ma to coś w sobie... może to taka sielankowa idylla, ale mi się bardzo podobał. Z pomysłem.
No i bohaterka na plakacie zrobiona na Meryl Streep (myślałem, że to ona, dopóki nie wszedłem na
seans).