Październik 1990 roku. Dimitri Dostojewski to leningradzki tramwajarz, ale nie taki zupełnie zwyczajny. Jest on prawnukiem wybitnego rosyjskiego pisarza - Fiodora Dostojewskiego. Z tego powodu zostaje zaproszony przez zachodnich wielbicieli autora do Niemiec, by odbyć tu podróż śladami przodka i udzielić wykładów. Dimitri na europejskich salonach niczym kustosz reprezentuje spuściznę pradziadka, o której - wbrew oczekiwaniom - wie niewiele. Dostojewski traktowany jest jednak z pełną estymą, zadawane mu są głębokiej natury pytania, podczas gdy jego myśli krążą wokół ukrytego celu wizyty. Dimitri marzy bowiem, by powrócić do Rosji własnym Mercedesem, na którego fundusze zamierza zdobyć na miejscu. Pomysłów by to osiągnąć mu nie brakuje, czemu dopomagają zachodnie elity, skutecznie wabione znanym, arystokratycznym nazwiskiem.