W koncu obejrzalem. Dlugo wyczekiwalem na ten film miedzy innymi ze wzgledu na to, ze zawsze orange dawal reklame z tego filmu od przynajmniej 3 miesiecy. Po obejrzeniu moge powiedziec ze dostalem to czego sie spodziewalem. Wersja na wesolo z wieloma akcentami parodiowymi, miedzy innymi z transformers. Jack Black jak zwykle w formie, jak zwykle musial wyskoczyc z jakims ordynarnym numerem (sikanie na pozar) jak i musial zagrac rocka (to mi sie podobalo), chociaz ostatnia wersja War z Frankie Goes to Hollywood byla raczej kiepska i generalnie nie podobala mi sie ostatnia scena tanczenia (mysle ze to byla parodia Slumdogs). ACDC oczywiscie zaistnialo przez moment. WIdac ze facet jest rockmanem. Bylo pare naprawde smiesznych momentow, chociazby domek dla lalek byl naprawde komiczny. Co do 3D, hmmm, bylo ale moglby i nie byc. Mysle, ze 3D bylo wymuszone po to aby sciagnac najmlodsze pokolenie. Czy warto ogladac, mysle ze warto. Pojawilo sie paru dobrych aktorow, nawet przedostatnia partnerka Dr Who w roli krolowej i czlowiek z Monty Pytona jako krol. Reszta ujdzie. Film nie wymagal wielkiego aktorstwa bo generalnie byl raczej na plytkim poziomie, ale pare gagow bylo naprawde dobrych.