Gdy się ma tak ładną buzię jak główny bohater, a w dodatku śpiewa w zespole rockowym, to nie trzeba uciekać się do dziwnych sposobów - w tym wypadku - "na głupka", aby poderwać dziewczynę.
nie zrozumiałeś. Głowny bohater został zraniony przez dziewczynę, po czym wysnuł konkluzję, że bycie miłym i szczerym w stosunku do kobiet się nie opłaca i założył maskę. Stwierdził, że nie wiele potrzeba kobiecie i mógłby być nawet idiotą. Z resztą sama nie rozumiem tytułu
Tytuł filmu jest nietrafiony. Wiem, jakie wnioski wysnuł główny bohater po zawodzie miłosnym. W jego wypadku akurat trochę niezrozumiałe, bo dziewczyny na niego "leciały" bez tej "maski".
Tytuł jest dobry, ale ten oryginalny, bo jak zwykle ten spolszczony jest do kitu.
To przetłumacz geniuszu!
Podryw na głupka, czy na dupka albo na palanta ma podobną konotację i nie zmienia sensu tytułu filmu.