To jest parodia. Bo gra aktorów i wydarzenia są naprawdę kiepskie.
Po tym filmie nie oglądam już ,,hitów z murrayem".
Dobrze prawisz Panie Bikej. Chociaż za tępy to może za ostro powiedziane . Wes Anderson w pełnym wydaniu.
Tępak to ty jesteś bikej jeżeli ten gniocik ci sie podoba. Oglądałem ostatnio ten film i naprawdę 40 minut to maks wytrzymałości. Dobrali kilku dobrych aktorów to takiego badziewia że z żalu oczy mydlić. Jednakże kilka scen mnie rozbawiło : ta kiedy bill rzuca sie na gościa i dostaje w łeb, kultowy statek zizou(jedna z najśmieszniejszych scen jakie widizłaem!!!! nie wspominając już o doskonałym komputerowym rekinie-po prostu śmiechu warte śmwietna komedia ale tylko tyle bo film to żaden. beznadziejna gra aktorów głoównie Wilsona. 3/10
Oczywiście bikej żal mi ciebie że takie filmy oglądasz z podziwem. może jesteś fanem Billa Debila.,to znaczy Murraya ocvzywiście. Oaobiście nie mam nic do jego kariery do 1998 roku. potem klapa
Ehh.. po co sie jechac? Jemu sie podoba, Tobie nie. I tyle. :) swoja droga, dodam, ze film nalezy do moich ulubionych, chociaz darjeeling limited jest jeszcze lepszy. ;) Nie wiem co filmy Andersona maja w sobie, ale to maja i to w ogromnej ilosci. Klimat, luz, przymrozone oko. Kocham jego filmy. A wy sie nie kloccie. Internet nie po to zostal stworzony. ;p
Jak widać dla jednych to tylko nudna produkcja z tandetnym wykonaniem dla innych głębsza historia, dla mnie jest to z jednej strony ,,standarowy" jeśli chodzi o koncept wątków, za to nietypowy w wykonaniu film. Ta muzyka, zwłaszcza te komiczne bity rodem z keyboard'u, wszystkie efekty jak życie morskie ( i nie tylko ), przekrój statku itd tworzą taki niesamowity klimat. Z jednej strony mamy tu trochę tragedii a zarazem przeszytej otwartą ironią. Taki kontrast. IMO ten film ma świetny klimat, mnie nie nudzi i gorąco polecam by się w niego ,,wkręcić" aczkolwiek nie zaprzeczę iż pozbawiony wad nie jest i faktycznie, niektórych może nudzić. Mamy do czynienia z nietypowym filmem, którym można się zachwycić albo niezrozumieć i nie dostrzec w nim żadnego piekna
ale ten film to wcale nie był "hit z murrayem" i w tym właśnie może tkwić źródło rzeczonej konfuzji.
Współczuję ograniczenia umysłu tym, którzy piszą negatywne opinie o tym filmie. Jest on tak specyficzny, pełen smaczków i fantastycznych momentów, że ach! Polecam wrażliwym widzom, o otwartych umysłach, którzy nie muszą mieć wszystkiego podanego łopatologicznie na tacy!