PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837}

Podziemny krąg

Fight Club
1999
8,3 642 tys. ocen
8,3 10 1 642296
8,6 97 krytyków
Podziemny krąg
powrót do forum filmu Podziemny krąg

Genialne role w ich wykonaniu i naprawdę nie rozumiem dlaczego za tę rolę nie otrzymali nominacji do oscarów co w pełni im się należało.

ocenił(a) film na 10
rado_filmaniak

No właśnie, też tego nie rozumiem, ale z Oscarami jest tak, że lubią to, co jest według nich ,,najlepsze''. Oni lubią patetyczność. Ten film nie miał szans na nominację do Oscara, bo to według Amerykanów ,, kino nieprawidłowe'' , czyli nie wszystko można zrozumieć, a u Amerykanów musi być zrozumiałe. Podobnie jak u nas, co się zdarza. Jedyna nominacja to jakiś głupi montaż dźwięku, MTV za scenę walki, Złote Szpuly też za montaż, CDG za... kostiumy. Chore. W ogóle film został wyróżniony przez brytyjski magazyn Empire, Total Film, Cinema wydawane w Monachium, a na Festiwalu Filmowym w Wenecji nazwano go Mechaniczną pomarańczą lat 90-tych. Co do filmu, to dla mnie był wstrząsający. Jeszcze nie widziałem tak ,,dziwnie'' nakręconego filmu. Film wywiera wpływ na nasz umysł, jego psychologię, sprzeciw wobec światu, narzucaniu normom niszczenie nudy i stabilizacji poprzez frustrację, agresję i niepohamowanie, o narodzeniu się, by na nowo żyć. Zadaje wiele pytań, skłania do refleksji. I to mi się najbardziej spodobało. Dla mnie, cokolwiek się powie o tym filmie, to jest genialne i nie umiem znaleźć innego słowa. Stał się już legendą, co zrobić. 1. Cytaty np. ,,Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Ale tak się nie stanie. Powoli to sobie uświadamiamy. I jesteśmy bardzo, bardzo wkurzeni. '' - to mówi wszystko. 2. Sceny synkretyczne np. gdy Tyler wypala rękę Narratorowi i mówi, że ma się nie odcinać od bólu, bo bez bólu, bez poświęcenia nie osiągnęlibyśmy nic! 3. Główne role. Brad Pitt wymiata, chyba jedna z najlepszych jego ról. Dał z siebie wszystko, grając takiego świra. Norton trochę został okradziony przez Pitta swoją rolą, ale nie ustępuje mu prawie w ogóle. Helena Bonham Carter w roli jedynej kobiety, która panuje nad wszystkim, co pokazuje przewagę jej, a mężczyzn. Jest cyniczna, bezczelna, wydaje się dziwna i jest skreślona przez Narratora. Wiążę się z Tylerem, by na końcu zrozumieć, że najbardziej potrzebuje Narratora i zostaje z nim. 4. Sposób nakręcenia. 5. Muzyka. No, wszystko. I nikt jak Fincher nie miał takiego umysłu jak on, by to wyreżyserować.