Dla osób znających historię II wojny światowej ten film to jedna wielka irytacja. Dobry Niemiec, puszczalska Żydówka i do tego jej narzeczony (też Żyd) w obronie Niemca oddający życie. Pomijając realizm tego filmu to dodatkowo fabuła zamiast się rozkręcać w jakimś sensownym tempie gna do przodu w bezsensowny sposób. NIE POLECAM!!!!
Dobrych Niemcach? Tutaj jakoś nie rozróżniłabym żadnych narodowości. Oskar to jakoś nieudolnie ubolewa nad moralnym upadkiem ojczyzny. Rachela nie czuje jakiegokolwiek powiązania z judaizmem. Jak w tytule PORAŻKA.