Film mnie zmiażdżył.... Niesamowita historia. Niesamowicie pokręcone losy wszystkich bohaterów, których wspólnym mianownikiem jest matka. Polecam serdecznie. Dawno film mi tak nie zapadł w pamięć i myślę o nim często.
Mam jednak pytanie do tych co oglądali:
Co bliźniak chce przekazać mówiąc " Jeden plus jeden jest dwa. Czy jeden plus jeden może być jeden?" i siostra zrozumiała, co jest prawdą dotyczącą ojca i brata. Ja jednak nie mogę odczytać tej metafory. Jak ją interpretujecie?
no że ojciec i brat to jeden facet. jedna osoba plus jedna osoba to w tym wypadku nie dwie osoby, tylko jedna, ta sama.
tak jak poprzednicy ...1+1 w normalnych warunkach = 2, a tu 1+1=1, czyli ta sama osoba pełni 2 role rodzinne - jest i ojcem i bratem
Z tego co piszesz, to oglądnęłaś film. Podobał ci się. I niestety nie zrozumiałaś go...
Skąd pomysł, że niezrozumienie tej metafory oznacza niezrozumienie filmu LOL :D końcówka była na tyle dosadnie wyjaśniona, że trudno jej nie zrozumieć. Ja akurat nie miałam problemu ze zrozumieniem, później tej metafory ale szczerze mówiąc reakcja córki Nawahl mnie zaskoczyła, bo sama bym na to nie wpadła ;)