PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624892}
7,4 157 tys. ocen
7,4 10 1 156996
6,9 67 krytyków
Pokłosie
powrót do forum filmu Pokłosie

Niezły!

ocenił(a) film na 6

Film dobrze zrobiony z dobrą obsadą ! Sama prawda i tylko prawda !

ocenił(a) film na 7
con_desiros

prawdy sie nigdy nie dowiemy,bo strzeze ja zab czasu

hoga_fw

Prawdy już się dowiedzieliśmy,bo żyli i żyją jeszcze świadkowie tych okrutnych wydarzeń

ocenił(a) film na 1
melania1964

"Pamięta Pan dzień, kiedy spalono stodołę?
Jakże nie pamiętać?! Zboże białe już było. Dostajało na słońcu. To było czwartego albo dziesiątego lipca. Paśliśmy krowy na łąkach między Rostkami a Jedwabnem. Jakie pół kilometra od stodoły Śleszyńskiego Bronka. Ze mną był Janek Rakowski, syn chrzestnego, i Zenek Ryszkiewicz. Oba już nie żyją. Jeden w Wałbrzychu, drugi w Bytomiu zmarł. Jak ta stodoła się zapaliła, było ciepło. Buchnęło w górę. To myśmy zaraz pobiegli do Jedwabnego. Przez Rynek lecieli my. Cicho było, pozamykane wszystko, nikogo na ulicy. A stodoła się pali. To my na Cmentarną. Koło kościoła i Przystrzelska. Skręt w Cmentarną. I tak stanęli my jakieś dwieście pięćdziesiąt metrów od tej stodoły. Paliło się strasznie. Jak drzazgi trzaskało. Była z desek, kryta słomą. Wszystko nagrzane. Wybuch się zrobił i poszedł żółty dym taki. A Niemce się odsunęli od tego żaru.
A inni?
Jacy inni? Panie, tam nie było żadnych Polaków. Same Niemce. Żadnego Polaka myśmy tam nie widzieli. Ilu było tych żandarmów? Najechało się ich, panie, pełno. Ze dwudziestu albo trzydziestu. Ja tam ich nie liczyłem, ale dużo ich było. Najechało ich się pewnie z Łomży, i z Wizny, i z Przytuł. No i te z Jedwabnego.
Która to była godzina?
Czwarta po obiedzie.
Czy widział Pan, jak Niemcy pędzili Żydów do stodoły?
Nie. Myśmy tego nie widzieli.
Jak długo obserwowaliście pożar?
Dwadzieścia, może dwadzieścia pięć minut.
Byli tam inni Polacy?
Nie. Tylko my. Tam nie było więcej Polaków.
Co było potem?
Uciekliśmy. Polecieliśmy po krowy i do domu. Przybiegłem i mówię do mamy: "Mamo, mamo, jak tam się ludzie palili. Żydzi się palili w stodole". A mama zaczęła płakać, bo była wierząca...
Skąd Pan wiedział, że tam się palili Żydzi?
Mój Boże, jak oni to wszystko zgonili, to z opowieści, ze wszystkiego, mój Boże...
Ale Pan żadnych Żydów na oczy nie widział?
Nie.
Czy Niemcy byli uzbrojeni?
Karabiny mieli.
Czy strzelali do wnętrza stodoły?
Nie.
A jak tam się dostali? Samochodami?
A oni te... bryczki mieli. Tych bryczków my nie widzieli, bo oni zostawili za apteką...
Czy Niemcy robili jakieś fotografie?
Nie. Nic takiego nie było.
Czy widział Pan kogoś uciekającego ze stodoły?
Nie, takich tam nie było.
Czy może słyszał Pan jakieś odgłosy z wnętrza stodoły: krzyk, płacz, wzywania pomocy, jęki?
Nie, nie słyszałem.
Jak Pan myśli, dlaczego na miejscu z Polaków byliście tylko wy trzej?
Ja tam nie wiem. Ludzie pewnie się bali, żeby ich to samo nie spotkało."

Świadek numer pięć.
Apolinary Domitrz

Ale co tam, rację ma Wyborcza - wymordowali ich ci wredni Polacy wsysający antysemityzm z mlekiem matki.

con_desiros

tyż prawda!

con_desiros

Buhahahahaha XD .