"Prawo Wolińskiej", "Morell, 5 dni z życia komendanta", "Żydzi w służbie ZSRR" czy może "Żyd. Jak
mordowałem w Katyniu". Człowieku, dla mnie jako reżyser jesteś spalony. A to hasło
"Najodważniejszy polski film" zamień na "Najodważniejszy film plujący na Polskę".