Im nie przetłumaczysz - oni nie mają poglądów, tylko swoje szczurze interesiki.
Jak mawiał Janusz Szpotański w poemacie "Towarzysz Szmaciak" - "Szmaciaki nie dla przyjemności łamią ci gnaty, duszą grdykę, ale dlatego, że ich biznes ma taką dziwną specyfikę". Jest interes do zrobienia - wyłudzenie/wyszantażowanie sporej kasy - który wymaga wysmażenia obrzydliwego paszkwilu, to i znajdą się folksdojcze którzy się tego podejmą, a i hordy owych leninowskich "pożytecznych idiotów" zlecą się do tego jak muchy do goowna i będą mlaskać z zachwytem.

Zadziwiająca jest przy okazji ta ich potrzeba kajania się przed wszystkimi. Człowiek uczciwy, który wie, że ma czyste sumienie, nie musi się za nic kajać. Podobnie za swoich przodków, z którymi łączą go więzy pokrewieństwa narodowego - jeżeli oskarża się ich bezpodstawnie, w sposób jawnie fałszywy, to normalny człowiek wzrusza tylko ramionami. A oni czują taką potrzebę kajania się - czy dlatego, że większości pochodzą ze zbrodniczych SB-eckich rodzin? I teraz tanim kosztem - robiąc przy okazji szczurzy interesik - chcą się pokazać, jacy to oni są wspaniali i zdolni do ekspiacji... Oczywiście za swoje własne zbrodnie się nie pokajają - co to, to nie, ale podrzucić komuś innemu własne mordercze skłonności i bandycką przeszłość, i jeszcze zbierać oklaski z tytułu swojej pseudotolerancji - to ich typowy numerek. Szkoda, że tylu się na to nabiera....

co z "Kanałem", "Potopem", "Czterema pancernymi...", "Krzyżakami"? aż kipi propagandą w owych pozycjach, dwie strony medalu :)

Co do "Kanału" i "Czterech pancernych" to podpisuję się obiema rękoma. O "Czterech pancernych" z resztą szkoda nawet gadać. "Potop" i "Krzyżacy" to ekranizacje powieści i zarówno Hoffman jak i Ford nie mieli zbyt dużo do powiedzenia. Czy twórczość Sienkiewicza to propaganda? Oczywiście, ale nie można abstrahować od kontekstu historycznego: Polska nie istniała jako państwo - co można było dla tego państwa zrobić poza podjęciem niemal beznadziejnej walki zbrojnej? Dzisiaj nie ma żadnego powodu, by uprawiać propagandę w rodzaju "Pokłosia". Wszyscy doskonale wiemy, że ludzie bywają podli. Tyle, że tak samo podli bywali i dalej bywają Polacy, Niemcy, Francuzi, Żydzi, Rosjanie, Amerykanie, Brytyjczycy i wszyscy inni. Chodzi tylko o to, aby podłymi nazywać podłych, a nie wszystkich tylko dlatego, że nie byli bohaterami. Z pewnością wiesz, że za ukrywanie Żydów Polakom groziła kara śmierci. Nie każdy jest bohaterem, dlatego nie każdy mógł być "Sprawiedliwym wśród narodów świata".

powtarzałem setki razy, nie ma innej nacji, która nie zostałaby uhonorowana większą ilością drzewek aniżeli Polacy, i tylko Polakom groziła kara śmierci za ukrywanie ludności, niestety moja cierpliwość zna swoje granice, poziom dyskusji poniżej dna, argumenty nie trafiają do wielu tu dopatrujących się spisku, obelgi, frustracja tłuszczy daje swój upust, a wystarczy doprawdy szczery dialog, niestety smutne to ale inaczej nie można, mam odmienne zdanie mimo w/w przytoczonych argumentów a mimo to zrównano mnie z Bilderbergami, NKWD i innymi tajnymi siłami geopolitycznymi, tak więc dopisałem sobie, iż owszem piszę za szekle :) pozdrawiam i dziękuję za normalną konstruktywną w wymowie odpowiedź :)

Ja również pozdrawiam. Jak widzisz można dyskutować kulturalnie. Także ubolewam nad brakiem umiaru i jednowymiarowością argumentacji. Mój stosunek do "Pokłosia" jest jednoznacznie negatywny, co nie znaczy, że z tego powodu miałbym kogoś obrażać.

mój zgoła inny choć też bez rewelacji co nie znaczy (jak niektórzy sugeruja), iż zaraz będę przelewał krew niewiniątek na macę :) jak mawiał Voltaire "możesz mieć inny pogląd aniżeli mój ale nigdy nie odmówię Ci prawa do jego wyrażania" :)

Widzę, że powoli przechodzimy do interpretacji natury filozoficznej. Możemy i tak, ale zważywszy, że to tyko Filmweb i tylko dyskusja o filmie poprzestanę na tym, o czym napisałem na początku. Jeszcze raz pozdrawiam.

i wzajemnie :)

Przepraszam: gdzie jest propaganda w "Krzyżakach" czy "Potopie" bo nie zauważyłem... A co do "Czterech Pancernych" - GDZIE masz tam propagandę? Główny bohater to syn sanacyjnego oficera. Dzieciak wywieziony na Syberię, nie załapuje się do armii Andersa, dociera do niego dopiero info o tworzeniu się 1 Armii WP. Jego ojciec (sanacyjny oficer)po wojnie zostaje czymś w rodzaju burmistrza Gdańska a potem Szczecina.
Czy wiesz ile razy na kilkuset stronach grubaśnej powieści pada nazwisko Stalin? RAZ! Jeden raz!
I to jest twoim zdaniem propaganda?
To książka o ludziach, którzy biją Niemców, wyzwalają swój kraj. Gdzie tu propaganda?

o jakie przekłamywanie historii konkretnie chodzi?

O przekłamywanie intencjonalne i bardzo, bardzo prymitywne.

czyli jednak nie widziałeś

Amen.

Osobiście nie mam nic przeciw pornografii, jednak z Twoją oceną dot. antypolskiego gniota "PO-Grossie" zgadzam się w 100%. :)