Pasikowski wywołał burzę. Albo chcą go zlinczować, albo wychwalają. Jaki jest jednak film?
1. Wiele osób krytykuje go jedynie za temat filmu: „cała Polska społeczność jednej wsi wymordowała swoich sąsiadów Żydów”. Są wściekli, że taki film powstał. Wielu nawet go nie widziało, a nie pozostawia na nim „suchej nitki” twierdząc, że jest „antypolski”.
2. Inni wręcz przeciwnie. Takie zdarzenie naprawdę miało miejsce. Wychwalają Pasikowskiego za odwagę, że o przykrych kartach historii również należy mówić.

Osobiście, jeśli chodzi o „stworzenie” filmu o takiej tematyce przychylny jestem tej drugiej grupie. Prawda nie jest czarna lub biała, ma wiele odcieni szarości i należy je ujawniać. Tą przykrą również. Ale jaki naprawdę jest film Pasikowskiego? Z kina wyszedłem „zniesmaczony”. Odniosłem wrażenie, że on faktycznie jest „antypolski” ... lecz nie dlatego, że „tamci” Polacy wymordowali „tamtych” Żydów. Ta zbrodnia zdarzyła się (w filmie) 60 lat temu. Nie dotyczy ona narodu Polskiego lecz mieszkańców jednej wsi. To sprawa kryminalna, która nie charakteryzuje całego polskiego społeczeństwa. Mój „niesmak” odnosi się do treści przedstawionej „teraz”, do społeczeństwa, które (w filmie) żyje w czasie bieżącym, do społeczeństwa, które piętnuje swego sąsiada (Stuhra - Kalinę). 60 lat po mordzie większość już nie żyje. Tych co żyją można policzyć na własnych palcach, a Kalina piętnowany jest przez wszystkich mieszkańców wsi (widocznym wyjątkiem jest jedynie proboszcz oraz pielęgniarka Justyna). Kalina wychował się w tej wsi, jego ojciec razem z innymi popełnił zbrodnię, ale On nic o tym nie wiedział. Czy pozostali (młodzi) mieszkańcy wsi wiedzieli o tym? Wspomniana Justyna nie wiedziała, ale co do jej braci odnosi się wrażenie, że jednak wiedzieli. WSZYSCY inni też? Dlaczego więc bracia Kalina nic o tym nie wiedzieli? Jest to tak niewiarygodne, że odpowiedź nasuwa się sama - większość młodego pokolenia nie wiedziała o zbrodni sprzed laty. Skoro nie wiedzieli, dlaczego wszyscy napiętnowali Kalinę? Odpowiedź jest w filmie. Kalina przejawiał empatię do Żydów, zbierał tablice grobowców pochodzących ze zniszczonego cmentarza żydowskiego, chciał ocalić pamięć po zmarłych Żydach. Czy to jest powód do napiętnowania takiej osoby? Moim zdaniem nie. Co innego jest naśmiewać się z Żydów opowiadając o nich jakieś kawały, a co innego napiętnowanie osoby szanującej ich pamięć. Ten film prawie całą będącą tam społeczność przedstawia jako antysemitów gotowych do czynienia zła w obronie swych poglądów. Czy Polacy tacy są? Część napewno, ale czy w takim stosunku jak pokazano to w filmie? Napewno nie. Społeczeństwo w filmie jest charakterystyczne., są to mieszkańcy wsi, gdzie popełniono zbrodnie. Jednak nie wszyscy uczestnicy tej zbrodni opowiadali o tym swoim dzieciom. ... Gdyby Kalina był prześladowany przez małą grupę osób (np. 2 - 3 rodziny), które znały historię sprzed lat, film ten mógł być bardzo dobrym thrillerem, a w takiej postaci faktycznie odnoszę wrażenie, że jest filmem propagandowym.