Jak dzisiaj powiedział w Tok Fm Jan Krzysztof Bielecki, który sam jest żydem uroatowanym w czasie wojny przez Polaków, ten film to katastrofa i propaganda na poziomie gazety Fakt. Film jest żenujący, przerysowany i w kłamliwy sposób obrazujący Polaków, jako pijaków i bandytów co do jednego. Absurd i żenada pod każdym względem. Nie chodzi o możliwość takiej sytuacji, bo przeciez było Jedwabne itp. , ale o sposób pokazania takich sytuacji. Dno.
Polacy uratowali rodziców Bieleckiego, który otrzymał od księdza z wiejskiej parafii papiery po zabitych Polakach, dlatego nazwisko Bielecki, które zastąpiło żydowskie. Nie chodzi o to czy Polacy to sami abstynenci i aniołki, bo wiadomo,ze nie. Nie kwestionuje Jedwabnego czy innych wypadków, ale sposób w jaki się to przedstawia. A sposób jest jak z nazistowskich filmów propagandowych, gdzie wszystko jest czarno-białe i nie ma miejsca na znaki zapytania. W filmie Pasikowskiego Polacy są przedstawieni jako pijane bydło z mordem w oczach. Jeśli uważacie,że tacy własnie jesteście także wy to faktycznie nie ma o czym dyskutować.
CZESŁAW Bielecki, ani Jan, ani Krzysztof. Na stronie Tok FM jest skrót tej rozmowy. Niestety nie ma nagrania.
Co za mat... Jak można pomylić Jana Krzysztofa Bielieckiego z Czesławem. Poza tym nie jego uratowali, bo on urodził się w 1948 roku. To się nazywa manipulator.