Moim zdaniem obaj wypadli całkiem dobrze, choć Czop chyba faktycznie lepiej.

Czop bez wątpienia. Aktor szerzej nieznany zaistniał i to w bardzo dobrym stylu.

Stuhr dał niezły popis, porównywalny z Czopem. Ale to ten drugi wygrywa. Aktor niezbyt znany zaskoczył swoją dobrą grą. Od Stuhra takiej gry oczekiwaliśmy. To jednak film Czopa

to prawda, w Poklosiu zagral rewelacyjnie... Zaskoczyl mnie, byl bardzo autentyczny w swojej roli.

Czop fenomenalny, Stuhr świetny. A cały film niestety przeciętny...

Nie zgadzam się, Obaj świetni, nie wiem który lepszy, bo każdy świetnie odegrał SWOJĄ rolę. A film jest wspaniały, zdecyodwanie duuuużo ponad przecietną i to nie tylko w ujęciu polskiej kinematografii.

Zarówno Stuhr jaki i Czop pokazali że są świetnymi aktorami. Uznanie dla Macieja Stuhra że sprostał zadania zagrania poważnej roli. Jednak dla mnie ciekawszą perspektywę stanowi doskonale odegrana postać przez Ireneusza Czopa. A tak nota bene bardzo dobry film jakiego dawno nie było w polskim kinie.