Burza w szklance wody. Pasikowski bardzo chciał zrobić film, który byłby takim sukcesem jak jego "Psy". I jak pojawiły się książki Grossa, to sobie wymyślił, że to będzie idealny temat dla niego. Chciał zrobić kolejny film, o którym będzie głośno i który będzie zgodny z jego stylem : czyli amerykańska forma połączona z naszą historią najnowszą. No i zrobił ten film z pobudek osobistych, ambicjonalnych. A biedni Polacy potraktowali to jako poważną wypowiedź na temat naszej historii narodowej :)