Film może byłby niezły gdyby nie obsada. Główny bohater zupełnie nie dobrany - Beau Mirchoff to może zagrać co najwyżej w romantycznej komedii studencika prawiczka zakochanego w miss uniwersytetu, z reszty to jedynie Ron Perlman wyglądał na glinę a jedyna naprawdę dobrana postać to Michael Eklund jako Psychokiller.