Można obejrzeć ale szału nie ma.
chyba oglądałeś zupełnie inny film niż ja
Potwierdzam
Wygląda, jakby Russel grał w Story Cubes, a później musiał ze sobą powiązać losowe wątki. Ścinki pomysłów upchane w przeintelektualizowany film z frazesami a’la Paulo Coehlo.