Książki na pewno nie dla ludzi z kijem w tyłku. Podczas czytania "Pokolenie Ikea. Kobiety" płakałam ze śmiechu, wiele sytuacji - zachowań kobiet z życia wziętych. Fajnie było dzięki temu spojrzeć na swoje stare historie z dystansem i luzem. Pójdę bez oczekiwać, z sentymentu :D Nie wiem, czy w wydaniu kinowym będzie tak samo bawiło. I nie wiem czy książka obecnie też wywołała by u mnie salwy śmiechu. Co się pośmiałam kiedyś to moje :D
A ja współczuje Tobie kija w dupie i myślenia, ze ludzie mogą żyć tylko wg Twoich schematów :) Buziaki
Wbrew pozorom, film jest lepszy od książki choć myślałam, że to niemożliwe i mniej wulgarny. Pośmiać się można.
Naprawdę, zalogowałeś się do fwb tylko po to, żeby w całej swojej historii wystawić ocenę 1 jednemu filmowi? Musisz być naprawdę zdeterminowanym człowiekiem:)
Nie. Założyłem konto tylko po to, żeby rozmawiać z debilami w komentarzach, nie planowałem oceniać filmów. Ale ten film jest tak żałosnym wyrzygiem, przez który zmarnowałem w kinie czas z dziewczyną, że zrobiłem dla niego wyjątek.
Naprawdę dałaś temu filmowi i Duchom Inisherin po 7 gwiazdek? Masz kogoś znajomego w ekipie?
Pewnie. Zajrzyj głębiej - nie muszę mieć nikogo znajomego w ekipie, sporo polskiego kina komercyjnego oceniam bardzo wysoko, bo uważam, że po to właśnie kino co do zasady powstało. A Ty odpowiesz na zadane pytanie, czy tak tylko odbijasz?
Czyli dla twojej oceny mniejsze znaczenie ma jakość filmu od tego, że jest polski. Dla dobra polskiego kina powinno się właśnie być surowym krytykiem.
A na pytanie przecież odpowiedziałem.
Słusznie, na pytanie odpowiedziałeś, nie zauważyłam. To mam jeszcze jedno - czego zatem spodziewałeś się po filmie na podstawie tej książki, po opisie i zwiastunie? Kieślowskiego?
Spodziewałem się żenady ale zaskoczył mnie jej ogrom. Niestety w ten weekend był słaby wybór filmów. Nie spodziewałem się Kieślowskiego ale też nie Warsaw Shore udającego że ma mi coś do powiedzenia...