Nie wiem co mam powiedzieć. Obejrzałem raz, obejrzałem drugi raz i uczucia bardzo mieszane. Piękne plenery, ładna muzyka i chyba tyle. O ile po poprzednim filmie Pani Holland nadałem mu podtytuł porno w kanale, tutaj może zemsta futrzaków? Teksty o holokauście robaków, w odniesieniu do dyrektyw UE. Atak na kościół. Dziwne to wszystko.
Gdzie się podziały filmy Pani Holland takie jak dawniej - znakomite? Takie, które oglądało się z zapartym tchem i chętnie się do nic wraca.