PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690820}

Pokot

6,2 71 598
ocen
6,2 10 1 71598
5,3 40
ocen krytyków
Pokot
powrót do forum filmu Pokot

Osoby które wystawiają ocenę '1' dla filmu, którego nie widzieli i pewnie nawet nie mają zamiaru, bo natrafiłam na takie komentarze. Czujecie się obrażeni, że A. Holland krytykuje polaków, a sami takim zachowaniem dajecie przykład, że kobieta mówi samą prawdę. :D Całe szczęście tylko na tym portalu panuje taka 'polityczna gównoburza', bo na Facebookowej stronie filmu większość opinii jest pochlebnych. Na zagranicznych portalach również. Ocena zaniżona przez oburzonych narodowców i samców alfa, bo normalne osoby, które filmu jeszcze nie widziały - nie oceniają. Książka Olgi Tokarczuk zrobiła na mnie ogromne wrażenie i wyczekuję tej premiery już od dawna.

Shadow_dawnego_ggggggg

Po to jest sztuka- żeby pokazywać swojej poglądy.
Polecam również zwiedzić trochę świata- cała rzeczywistość nie kręci się wokół Polski i Polaków...
Reszta wypowiedzi to jakieś twoje mokre, spiskowe sny...

zarazzapomnelogin

A czy można wyrażać swoje poglądy bez obawy o wykluczenie z powodu antysemityzmu?

Skyscrapiing

Naprawdę mówi cała prawdę o Polakach? To zapowiada się dzieło ponadczasowe. Mickiewicz, Skarga i Rej do kwadratu. Ciekawe czy będziemy niedługo zeskrobywać Stańczyka z obrazów Matejki? ;) Właściwie to zaciekawiło mnie to zamieszanie i chyba właśnie dałem się złapać na obecnie trwającą kampanię reklamową :(

ocenił(a) film na 5
ahenathon

Chyba mam problemy z czytaniem, bo jakoś nie mogłem znaleźć w poście inaugurującym wątek informacji, że to jest cała prawda.

kaymann

O witamy, witamy pedanta. Dajcie mu krzesło! Przecież nie będzie tak stał.

ocenił(a) film na 5
ahenathon

Dziękuję, w moim wieku zdecydowanie nie lubię stać.
A ty konkretnie nie odniosłeś się do wypowiedzi jako takiej tylko wygodnej Ci wizji tej wypowiedzi.

Skyscrapiing

A Ty jaki dajesz przyklad? Polakow z malej litery? serio?

ocenił(a) film na 9
corsa90

Nie powiedziałam, że chcę świecić jakimkolwiek przykładem, czy zakładałam ten wątek, by dawać komuś przykład? A krytyka uderza w polaków, bo Polacy zaliczają się do tego mądrzejszego grona. Ocena z 4,6 nagle skoczyła na 6,7. Teraz wystarczy odjąć od średniej wszystkie jedynki wystawione przez osoby o których pisałam i wniosek wyciąga się sam. I 'serio' po pytajniku z małej litery? SERIO? :D

Skyscrapiing

Wystawiajac post, chcesz byc opiniotworcza, to rownoznaczne z dawaniem przykladu. Nie czepiam sie tego co powiedzialas o filmie, wrecz przeciwnie, popieram w 100%. Osoby, ktore daja 1 sa zwykle typowymi Januszami. Oceniajac film powinno podchodzic sie do tego obiektywnie - aktorzy/gra aktorska, muzyka, zdjecia, scenariusz... tutaj niestety dla wielu, z szerokiej skali ocen istnieja tylko dwie, "podobalo mi sie, dam 10", "nie podobalo sie, dam 1" i to mnie wlasnie irytuje. Jednak tlumaczenie, ze napisalas Polakow z malej celowo jest raczej improwizowane. Nawet jesli faktycznie zrobilas to specjalnie, to zle o Tobie swiadczy, chcesz dzielic na Polakow i "Polakow", nie wnikam, kazdy ma prawo do swojego zdania. Nie hejtuje, zwracam tylko uwage.

corsa90

corsa90 powiedzial koles ,ktory swoja ksywe napisal z malej ahah, Polaczkiem moze jestes z duzej, ale Czlowiekiem Rozumnym juz z malej.

CienSoulwhore

powiedzial ktos, kto jako onomatopei uzywa "ahaha", piszac przy tym o czlowieku rozumnym z duzych liter.
ps. ocenic "Dziewczyne z pociagu" na 1? serio?

corsa90

corsa90 ,chwalisz sie czy zalisz?

CienSoulwhore

Ubolewam, mozesz sie domyslec nad czym.

Skyscrapiing

Jeśli o mnie chodzi to hejterzy wręcz motywują mnie do obejrzenia danego filmu. Tak było z "Milczeniem" Martina Scorsese - połowa komentarzy od dyletantów nie interesujących się historią, ateistów i dzieciaków, które myślały, że jak gra "ten z Gwiezdnych Wojen" to będzie akcja i ścinanie głowy mieczem samurajskim. To mnie nie zniechęciło, wręcz przeciwnie - poszłam, obejrzałam, mam totalnie odmienne zdanie (film świetny). "Pokotu" nie widziałam, ale chętnie się wybiorę - książkę czytałam i moim zdaniem była naprawdę świetna. Tak naprawdę każdy temat można upolitycznić - pytanie tylko: po co? Ochrona praw zwierząt i myślistwo - podchodzące coraz częściej pod kłusownictwo - to tematy uniwersalne na całym globie. Jak czytam, że ktoś daje "1" bo Holland to "lewackie ścierwo" to aż żal mi tego, kto to napisał. Wniosek z tego taki: zapowiada się interesujący film :)

Skyscrapiing

Hahaha!
Średnia ocen 6,8.
A "mędrzec" zarzuca złym prawakom, że dają 1 nie oglądając. Wynika z tego, że mądrzy lewacy dają 10 też nie oglądając. :))

PalmerEldricth

5 dni temu, gdy temat został założony, ocena była cokolwiek inna. A że to było przed polską premierą filmu, to wiesz...

ocenił(a) film na 9
Sqrchybyk

Właśnie. Było 4,6. Przeglądając forum przed premierą, widziałam mnóstwo wypowiedzi z jedynką obok nicku. Poprawiło się po premierze, bo oceniali ludzie którzy film faktycznie widzieli. Ale weź tutaj tłumacz...

Sqrchybyk

Tak, i nagle, w pięć dni cała czerska z miasteczkiem wilanów obejrzały... xDD

PalmerEldricth

Wystarczyło kilkaset głosów... Bo głosów danych od tych, co nie obejrzeli, na szczęście zbyt dużo nie było.

Sqrchybyk

Wystarczyło kilkaset głosów, by zmienić radykalnie notę filmu ocenionego przez kilka tysięcy osób? Takie kity to wiesz...

PalmerEldricth

Czy ty rozumiesz co się do ciebie pisze? Gdy temat został założony, nie było kilku tysięcy głosów...

ocenił(a) film na 5
Skyscrapiing

Tutaj, na tym forum nie chodzi ani o poglądy polityczne reżyserki ani o jej pochodzenie. Trzeba rzetelnie, bez uprzedzeń oceniać filmy ale jeśli dajesz 10 czyli porównujesz "średniaka" z arcydziełami to sorrki nie jest to ocena obiektywna ani adekwatna do tego co nam zaserwowała pani Agnieszka Holland.. Film jest dobry ale nie wybitny. Trzeba jednak przyznać że świetnie zagrany. Ja osobiście oceniam go na 6 i tylko dlatego że bardzo dobrze wywiązali się ze swojej pracy aktorzy. Pozdrawiam wszystkich.

ocenił(a) film na 3
Skyscrapiing

Dając filmowi 10 też nie stawiasz się w dobrym świetle. Nie będę podejmował dyskusji bo przyznam że nie oglądałem jeszcze ale sorry już sam zwiastun poza ładnymi zdjęciami pokazuje jakąś piramidalną bzdurę i aktorstwo nie najwyższych lotów.
Poważnie uważasz że to film na miarę klasyków?

ocenił(a) film na 4
Skyscrapiing

Dobre zdjęcia i świetna muzyka oraz dobra gra aktorów, ale scenariusz to jakieś dno totalne. Ostatnia scena, która właściwie usprawiedliwia i pokazuje, że nic się tak naprawdę nie stało jest żenująca. Babka zabiła sporo ludzi, a tu takie zakończenie. Oglądając film zastanawiałem się czy to krzywe zwierciadło czy tworzący film są aż tak powaleni... Ale chyba jednak to drugie. Film całkowicie oderwany od rzeczywistości, ale może taki miał być. Ja tego nie kupuję.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
robokopo

"Według Michalkiewicza w swoim najnowszym filmie „Pokot” Holland szkaluje Polaków ukazując rzekomo prawdziwy charakter „mniej wartościowego narodu tubylczego, który uzasadnienie dla swoich wrodzonych zbrodniczych skłonności czerpie z religii katolickiej, którą faszerują go w sobie tylko wiadomym celu przedstawiciele reakcyjnego kleru. Tak ukształtowany mniej wartościowy naród tubylczy jest zdolny do wszystkiego – również do holokaustowania dzikich zwierząt, co oczywiście stanowi tylko wprawkę i przygotowanie do zbrodni przeciwko ludzkości, na widok których cały miłujący pokój świat wstrzyma oddech ze zgrozy”.
Takie szkalowanie Polaków i katolików zostało docenione Srebrnym Niedźwiedziem na festiwalu filmowym w Berlinie. Film Holland, w opinii Michalkiewicza, wpisuje się w niemiecką politykę historyczną, której celem jest przerzucenie odpowiedzialności za holocaust z Niemców na Polaków. A jak zauważa pan Stanisław „pani reżyserowa sama wie, ze żydowską politykę historyczną trzeba ściśle koordynować z polityką historyczną niemiecką”. Nie przypadkiem na film Holland „złożyła się również spółka „Agora”, gdzie ponad 11 procent udziałów ma słynny żydowski finansowy grandziarz”."

ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Ta żydówa bardzo dobrze wie, CO robi. W ogóle jak się Żydom przygląda, to widać jak na dłoni ich skoncertowanie, ich mafijną działalność w przechwytywaniu mienia i władzy nad innymi narodami. To jest dla tych narodów bardzo niekorzystne i regularnie doprowadza do takich napięć, że kończy się to różnymi "rozwiązaniami". Nie ma się co łudzić, że z tymi Żydami nie ma nic na rzeczy...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Sądzisz, że teraz się u nich cokolwiek zmieniło? Nic się nie zmieniło. Wystarczy się im przyglądać i ich poznać osobiście. Sączą nam tę swoją holokaustyczną propagandę, gdzie się przedstawiają jako naród patentowanych niewiniątek. Ich celem jest zrobienie z siebie świętych krów, żeby nikt się już nie przyglądał forsowaniu przez nich ich interesów plemiennych (czyli pasożytnictwa i władania nami). Tak jakby głupie goje nie miały żadnego innego obowiązku jak im służyć. To się im oczywiście nie uda tak, jak nie udało im się ujarzmić Niemców. Póki co jakaś grupa ludzi na Zachodzie jest jeszcze przez nich oczadzona, ale jak się to zmieni, to nie chciałbym być w ich skórze. Ja ich ratować nie będę.

robokopo

Oczywiście nie wszyscy Żydzi są źli, ale widać znakomita większość przechodzi do porządku dziennego nad haniebnym wykorzystywaniem śmierci milionów ich rodaków do czesania kasy przez małą grupkę wpływowych hochsztaplerów. To zresztą podobnie jak u muzułmanów, którzy nie protestują przeciwko zachowaniu z kolei swoich rodaków po tym, co robi tzw. ISIS czy choćby ich pobratymcy ściągani do Europy, np. do Kolonii przez Sorosa.
Obserwując obecnie skrajną niewdzięczność Żydostwa, które częstokroć z narażeniem życia ukrywane przez Polaków, katolickich kapłanów za okupacji, po wyjeździe do USA plują stamtąd na swoich wybawicieli, w życiu nie dałbym nawet kromki chleba głodującemu Żydziakowi skamlącemu zza murów getta.

ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Otóż to. Jeżeli mowa o holokauście, to dorabiany jest do tego mit, że to "tragedia narodu żydowskiego". Skoro "narodu żydowskiego", to rozumiem, całego. Ale jak mowa o zbrodniach żydostwa w ZSRR (które przerastają rozmiarami ich słynny holokaust), to wtedy już nie jest mowa o "zbrodniach narodu żydowskiego". Skoro tak łatwo przychodzi im rżnąć zbiorowo niewiniątka, by z tego korzystać, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zbiorowo potraktować ich jako zbrodniarzy i chyba od tego wychodzili źli naziści robiąc im holokaust. Skoro tak się kochali, gdy pasożytowali, gdy doprowadzali do rewolucji komunistycznej, skoro taką mafijną strukturę nad państwami udało im się rozwinąć, skoro im się to podobało, skoro byli beneficjentami, nic nie mieli przeciwko, a wręcz przeciwnie, to ktoś powiedział w końcu: "Kochajcie się i teraz". Niestety.

robokopo

Zgadzam się.

robokopo

Widocznie Żydzi są po prostu zdolniejszym, sprytniejszym i bardziej utalentowanym narodem niż np. Polacy, Ukraińcy, Rosjanie czy Arabowie, skoro to Żydzi zdobyli tak wysoką pozycję, wpływy, uznanie i znaczenie w świecie. Skoro jacyś goje wybrali Żyda na wysokie stanowisko, to znaczy, że za coś go cenią. Jeśli komuś to przeszkadza, to może próbować sam osiągnąć to, co osiągnął dany Żyd. A jeśli ktoś nie jest tak samo uzdolniony jak jakiś Żyd, to niech przynajmniej nie wpada w kompleksy i nie próbuje leczyć tych kompleksów wymyślaniem obłąkańczych teorii spiskowych ani oskarżaniem Żydów o konszachty z diabłem lub tym podobne rzeczy, bo przez to tylko się ośmiesza.
Zawsze jest tak, że jeśli ktoś osiąga jakiś sukces, to znajdzie się jakiś frustrat, który zazdroszcząc drugiemu sukcesu i nie mogąc się pogodzić z cudzym sukcesem życiowym zacznie wymyślać brednie, że niby sukces tamtego został osiągnięty w nieuczciwy sposób.

Jeśli ktoś wymyśla teorie o jakichś żydowskich spiskach czy żydowskiej nieuczciwości, to znaczy, że tak naprawdę on zazdrości Żydom ich wpływów, pozycji, talentów, zdolności i umiejętności. Tylko że taka zazdrość i postępowanie z nią jest małostkowe i nie ma sensu się tym frustrować ani wściekać. Bo to przypomina postawę właściciela małego sklepu spożywczego, który zazdroszcząc właścicielowi wielkiej korporacji bogactwa zaczyna wymyślać teorie o nieczystych metodach tamtego biznesmena.

ocenił(a) film na 8
Skyscrapiing

Kiedyś pewna osoba powiedziała mi, że z głupimi się nie dyskutuje, tylko się od nich ucieka. Widziałem film wczoraj i przyznam szczerze, że ciężko tam doszukiwać się czegokolwiek "antypolskiego". Może po prostu wielu ludziom trudno się przyznać do tego jacy jesteśmy. Recenzja ekipy filmwebu ma się nijak do filmu. Podejrzewam, że większość tutejszych "osobliwości" właśnie na nim wyrobiło swoją opinię. Może zamiast wyzywać wszystkich od lewaków, faszystów i jeszcze gorszych epitetów, lepiej kupić bilet i obejrzeć a później zasiąść przed ekranem komputera i napisać coś sensownego. Czyżby pokazanie wielu naszych słabości tak bardzo bolało? Czy podjęcie dyskusji o nas samych, o naszym życiu w społecznościach małych tak mocno porusza, że najchętniej byśmy chcieli zamieść ten temat pod dywan? Może po prostu trzeba spojrzeć na siebie na innych i wyciągać wnioski. Bo to nie jest film przyrodniczy o zwierzętach i wegetarianiźmie.

Yacon

A jacy jesteśmy? Jakich słabości? Czy Francuzi się przyznają przed obcymi do swoich słabości? Nie, bo są dumnym narodem, choć zdają sobie sprawę, że jakieś swoje narodowe słabości mają. Podobnie Rosjanie, którzy są dumni z bycia Rosjanami, choć po cichu podziwiają amerykańską kulturę i kinematografię. Tylko z polskiego narodu żydokomuna, w osobie m.in. A.Holland, robi ostatnio przepraszaczy za wszystko, a zwłaszcza - jakże by inaczej - za masowe mordy, właściwie współsprawstwo holokaustu na Żydach równe niemieckiemu i każe się całemu niegdyś wspaniałemu, dumnemu narodowi husarzy bić w piersi za ubzdurane grzechy. Robią Wam, młodym, wodę z mózgów, a Wy oglądając te Polsraty i Tefałszeny nawet nie wiecie jaki jest cel robienia takich filmów i spieracie się o drugorzędne rzeczy jak empatia dla zwierząt. Doszło do tego, że nawet Polskojęzyczny Instytut Sztuki Filmowej, za pieniądze nieświadomego polskiego podatnika dokłada się do "Pokłosia", albo do "dzieł" Smarzowskiego, który w filmach "Wesele" i "Dom zły" pokazuje nasz naród tak jak sobie życzy żydokomuna i Niemcy: jako tępych troglodytów, jakieś dwunożne, gadające zwierzęta. I Ty padasz ofiarą tej propagandy, co widać po Twoim wpisie. Nikt niczego nie chce zamiatać pod dywan, ale chyba już dość upodlania polskiego narodu, zastraszania, stawiania do kąta i odzierania nas z godności, nieprawdaż? Poszukaj teraz w Sieci jak to się Niemcy teraz kajają za rozpoczęcie II wojny światowej i jakieś 20 milionów istnień ludzkich, którym życie odebrali. Albo jak Żydzi przepraszają za ich nadreprezentację w katowniach UB i NKWD. Powodzenia życzę.

ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Niemcy? Ależ oni się ROZLICZYLI... tzn. zapłacili bezcennemu Izraelowi 100 mld marek i przekazali dwie łodzie podwodne, w myśl zasady "Nic tak nie koi rany po holokauście jak 100 mld marek i dwie łodzie podwodne"... Naród panów rozliczył się z drugim narodem panów i sprawa załatwiona. Niemcy.... haben ihre Schulden bearbeitet 'swoje winy przepracowali' - tak się teraz o nich mówi. A poza tym Niemcy są DEMOKRATYCZNE i schätzen europäische Werten 'szanują wartości europejskie' (może wiesz, co to jest za zwierzę te "wartości europejskie"?), więc to teraz oni mogą innych strofować...

A żydostwo? Żydostwo jest niepokalane i kropka. Nie wierzysz? Obejrzyj sobie "Pianistę" albo "Listę Schindlera"... Tam się dowiesz PRAWDY... a potem próbuj coś o żydostwie krytycznego powiedzieć, przeciwstawić się żydowskiej agresji... "To phofaci tho holokhałsta" - tak się głosy odezwą. O to tutaj chodzi.

robokopo

Gdzieś się czasami pałętał Twój nick, ale tym razem rozwaliłeś system. Jest dokładnie jak piszesz. O Żydostwie.

robokopo

Wartości europejskie to honor, poświęcenie, troska o słabszych, etyka chrześcijańska i dążenie do obiektywnej prawdy - ale chyba nie o takie wartości chodzi czerwonej szlachcie trzęsącej teraz Europą.
"Pianistę" i "Listę..." oglądałem i to już wtedy były skoordynowane niemiecko-żydowskie zalążki zdejmowania odpowiedzialności z Niemców za Holokaust. Tylko wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, kto zostanie tym kozłem ofiarnym i że to będą Polacy - zresztą jak widać dotąd wielu z użytkowników tej strony tego nie pojmuje karmiąc się reżymowymi stacjami radiowymi oraz mądrościami "Stokrotki" i tańcami na lodzie w telewizji.
Tresura setek milionów ludzi Holokaustem oraz antysemityzmem jak widać przynosi rezultaty. Jeśli się ma wpływy, pieniądze i konsekwentnie, przez dłuższy czas zastrasza ludzi oskarżeniami o rzeczywisty, albo zwykle ubzdurany antysemityzm jako coś potwornego i zagrożonego wykluczeniem z życia publicznego, skończeniem kariery zawodowej polityka, żurnalisty, czy funkcji księdza (vide: przypadek ks. Międlara), to nic dziwnego, że tak okopane Żydostwo będzie wykorzystywało swoją bezkarność i robiło co chciało.

ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Tę tresurę tzw. środowiska żydowskie zaczęły już pierwszego dnia po II wojnie światowej, a może nawet wcześniej. Już oni wiedzieli, co robią te niepokalane niewiniątka. Moim zdaniem ich plany obezwładnienia gojów wobec żydowskiej agresji najpierw psychiczne, a potem i fizycznie (bo to jest pewne), w ostatecznym rozrachunku im się nie udadzą, bo prędzej czy później nastąpi reakcja... A wtedy... A wtedy... będzie tak jak zawsze: zapotrzebowanie na Ulmów wzrośnie drastycznie. Ja Ulmem zostawać nie mam zamiaru...

robokopo

Ja też Ulmem zostawać nie mam zamiaru, natomiast po Holokauście 2.0 znowu wypełzną jakieś żydowskie glizdy próbujące wpędzić Polaków w poczucie winy narzekając, że Polska mogła zrobić więcej/nie stanęła na wysokości zadania/nie zdała egzaminu itp.

ocenił(a) film na 1
Jack_Holborn15

Niech sobie stają sami "na wysokości zadania". Ja nie mam obowiązku ratować nikogo, a już wroga, śmiertelnego wroga, to już szczególnie...

robokopo

Otóż to.

Jack_Holborn15

Czy ty się doszukujesz wszędzie jakichś spisków? Czy o co ci właściwie chodzi?
I co Holland ma wspólnego z komuną? Gdzie i kiedy ona pochwalała ustrój komunistyczny, wychwalała Lenina, Trockiego, czy choćby Marksa? Ona nakręciła film o zabójstwie ks. Popiełuszki, zagrała też w filmie Bugajskiego "Przesłuchanie", nazywanego nieraz najbardziej antykomunistycznym filmem w Polsce.
Czy Holland stwierdziła, że Polacy na równi z Niemcami odpowiadają za Holocaust?

A wytykanie przez kogoś polskich wad narodowych nie czyni go wrogiem Polski. Wręcz przeciwnie - czyni go to przyjacielem Polaków.
Bo prawdziwy przyjaciel to nie pochlebca ani wazeliniarz, tylko ten, kto wytyka drugiemu jego wady, żeby mu je uświadomić i w ten sposób dać mu do myślenia i skłonić, żeby zaczął pracować nad tymi wadami.

Bardzo często spotykane u Polaków negatywne cechy to np.: brak świadomości potrzeb wspólnoty, brak zainteresowania sprawami społeczności i poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne (vide palenie w piecach śmieciami lub miałem węglowym/węglem najgorszej jakości i tworzenie przez to trującego rakotwórczego smogu, od którego umiera rocznie 40 tys. ludzi w Polsce, i przez który Polska ma najgorszą jakość powietrza w całej UE), chamstwo, agresja, kłótliwość, zawiść, negatywne nastawienie, upolitycznianie wszystkiego co możliwe, skłonność do narzekania zamiast pracy nad poprawą sytuacji albo cieszenia się tym co się ma, brak społecznego zaufania, brak kultury (zarówno politycznej i prawnej, jak i ogólnej, w tym kultury jazdy), brak analitycznego myślenia i kierowania się chłodną logiką, brak wyobraźni, zakompleksienie, brak dystansu do siebie i świata, bycie łasymi na słowa i obietnice, ocenianie ludzi po słowach zamiast po czynach, skłonność do myślenia magicznego, brak luzu, przewrażliwienie na krytykę, skłonność do pijaństwa, nietolerancja.

I to są cechy, nad którymi Polacy powinni pracować, żeby je u siebie zwalczyć i dzięki temu stać się lepszymi. Zresztą, wiele z tych cech dotyczy nie tylko Polaków, a niektóre są wręcz uniwersalne jako ludzkie przywary, bez podziału na narody. I nad tymi cechami wszyscy powinni pracować, niezależnie od narodowości. Wytykanie komuś tych wad nie świadczy o wrogości, tylko raczej o chęci uświadomienia ich istnienia i skłonienia do wyzbycia się ich. Mówienie choremu, że jest chory, nie jest ubliżaniem mu.

Gdyby wśród Polaków nie było tępych troglodytów, to Smarzowski robiłby filmy o czym innym. Tylko że on ma to do siebie, że pokazuje sytuacje skrajne, bulwersujące i szokujące w sposób bardzo naturalistyczny. Nie boi się naturalizmu. Dlaczego robić z tego zarzut? Czy twierdzisz, że nie spotkałeś się nigdy w Polsce z żadnym tępym troglodytą? Notabene: zawsze największym wrogiem Polaka jest Polak.
Polak Polakowi wilkiem. Polacy zwykle nie obchodzą innych narodów, a mnóstwo ludzi nawet nie wie, gdzie leży Polska, i nie wie nic o Polsce. Więc dlaczego ktokolwiek na świecie miałby nienawidzić Polskę czy Polaków, skoro Polska w ogóle go nie interesuje i nic dla niego nie znaczy?

Co z tego, że Polacy to waleczni husarze, skoro nie potrafili uzyskać wysokiej pozycji w świecie, zyskać międzynarodowego uznania jako przedsiębiorcy, handlarze, producenci, naukowcy, wynalazcy, pionierzy, literaci itd.? I skoro nie potrafili nawet zapobiec rozbiorom własnego państwa w XVIII w.? I skoro w XIX w. wywoływali nieprzemyślane powstania, a w 1939 jej czołowi politycy zwiali do Rumunii i opuścili rodaków, zamiast pozostać do końca w Warszawie i podpisać pokój z Niemcami?

Piłsudski powiedział m.in. "Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę". A także: "Naród wspaniały, tylko ludzie k***y"". I trzeba przyznać, że coś w tym jest - w obu tych zdaniach.

O Litwinach też mówi się, że to waleczny naród - jednak, co na świecie znaczy Litwa?
Jeśli ktoś jest walecznym głupcem, to nie powinien się tym chwalić.
Jacy są wybitni, znani na całym świecie polscy naukowcy, wynalazcy i literaci, o których cały świat wie, że to Polacy?
Kazimierz Prószyński? Jan Szczepanik? O nich to nawet nie wszyscy Polacy słyszeli, a co dopiero inne narody. Polacy jakoś nie potrafią promować własnych wielkich umysłów za granicą. A czasem nawet w kraju.
O Marii Skłodowskiej-Curie, która pracowała głównie we Francji (gdzie poślubiła Francuza), nie wszyscy wiedzą, że to Polka.
Twórczość których polskich literatów omawia się w szkołach na całym świecie?
Bo zarówno w Polsce, jak i innych krajach świata, dzieci i uczniowie omawiają na lekcjach twórczość Homera, Sofoklesa, Ezopa, Tyrteusza, Dantego, Petrarki, Boccaccia, Machiavelli'ego, Cervantesa, Szekspira, Moliera, Swifta, Defoe, Goethego, Byrona, Camusa, Dostojewskiego, Zoli, Bułhakowa, Milne'a...

A w których krajach poza Polską uczniowie omawiają na lekcjach twórczość Kochanowskiego, Potockiego, Morsztyna, Krasickiego, Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Sienkiewicza, Reymonta, Żeromskiego czy Gombrowicza?

Trojden

"Czy Holland stwierdziła, że Polacy na równi z Niemcami odpowiadają za Holocaust?"
Zapytam inaczej: czy Holland kiedykolwiek stwierdziła, że Polacy są równi z Żydami?

JackHolborn

Zadaj jej takie niewygodne pytanie, to ciekawe, czy się doczekasz odpowiedzi.

ocenił(a) film na 1
Yacon

Nie jest antypolski ? A jak tam przedstawiani są Polacy ? Jako "mordercy zwierząt". Policjanci - półgłówki oraz myśliwi. Większość elit małego miasteczka należy do myśliwych. Prezes, policjant, hodowca zwierząt (oczywiscie posiada jeszcze burdel), KSIĄDZ. Dzieci w Polsce już od podstawówki są w tym filmie oswajane z myślistwem. Myśliwskie przedstawienia w szkole i (o zgrozo) w kościele. Ksiądz-katolik-myśliwy gani za nazywanie zwierząt córeczkami (co nie jest sprzeczne z nauką kościoła - św. Franciszek nazywał zwierzęta braćmi), Ksiądz-katolik-myśliwy naucza z AMBONY o myślistwie, w którym śpiewa się MYŚLIWSKIE pieśni zamiast religijnych. Gdy weganka w kościele podnosi rumor wyprowadzają ją...kłusownicy, którym ksiądz powiedział, że kłusownictwo jest legalne...NO K....A piękne i prawdziwe. Prawdziwy obraz Polski i Polaków, w ogóle nas nie obraża, nie oczernia i nie pokazuje jako ciemnogrodu i cebulaków. I jeszcze Niemcy ukazane jako raj na ziemi, gdzie można się schronić po seryjnym zabójstwie i żyć w harmonii ze zwierzątkami w utopijnej komunie. Kurtyna, oklaski.

Tyrq

Ogólnie, każdy film pokazuje określony aspekt, wycinek rzeczywistości. A nie całą rzeczywistość. Bo nie da się w jednym filmie ukazać całej złożonej rzeczywistości. Skoro film "Pokot" jest antypolski, to czy w takim razie film "Major" Jurija Bykowa jest antyrosyjski, bo pokazuje skrajną patologię w rosyjskiej policji i wymiarze sprawiedliwości?
A podejście nawiedzonych katolickich duchownych do kwestii "czynienia ziemi sobie poddanej" przez ludzi, jest widoczne choćby u takich typów jak bp Antoni Dydycz, który błogosławi myśliwych i kumpluje się z ministrem Janem Szyszką, który jest myśliwym.
Nikt nie twierdzi, że wszyscy katoliccy duchowni są tacy jak Dydycz, jednak nie ma sensu udawać, że tacy nie istnieją.
Podobnie, nie ma sensu udawać, że nie istnieją inni nawiedzeni i głupi duchowni, jak ks. Aleksander Posacki, ks. Stanisław Małkowski, ks. Czesław Bartnik i im podobni.

ocenił(a) film na 1
Skyscrapiing

No to mogę szczerze powiedzieć że to syf tak jak wnętrze głowy Pani Holland. Gdzie Europa Europa która była dobrym filmem a to jest żenada do kwadratu.

ocenił(a) film na 7
Skyscrapiing

Nie do końca rozumiem, czym się tak oburzasz. Holland nakręciła wyrazisty film, będący wierną adaptacją wyrazistej książki. Bez zmiękczania, rozwadniania, ugładzania. To nie jest opowieść, tylko manifest. I tak odbieram zamierzenie Tokarczuk i Holland. Manifesty są po to, by się pod nimi podpisywać lub je odrzucać. Można oczywiście prowadzić dyskusję o zdjęciach, muzyce, plenerach, trafności obsady i kompromisach między długością filmu a wiernością adaptacji. Ale to będzie dyskusja zastępcza. Weźmy postać księdza. Jest prezentacją indywidualnej postaci - po prostu konkretnego człowieka, czy może szerszym obrazem kościoła jakim go widzi Holland? A jeśli tym drugim - to czy ludzi mają prawo nie zgadzać się na tak jednoznaczną ocenę? Ten film ma bardzo mocny rys światopoglądowy, a to sprawia że ocena jest mocno lub nawet skrajnie zabarwiona podejściem właśnie do tego konkretnego światopoglądu. Można dać jedynkę z uwagi na odmienny światopogląd lub z uwagi na brak zgody na tak jednostronne obrazowanie. Z drugiej strony - dostał pewnie parę dziesiątek właśnie za bezkompromisowość zaangażowania lub za zgodność światopoglądową.
Tak to jest z filmami zaangażowanymi - podejrzewam że dla twórcy ważniejsze jest by dostawał skrajne oceny, niż aby to było cieplutkie i bezpieczne 6,5pkt.

ocenił(a) film na 2
Griszeq

To nie jest wierna adaptacja, niestety. To jest bardzo rozwodniona adaptacja, która nie bierze pod uwagę tego, że niektóre elementy literatury nie są przekładalne na język filmu bądź też psują jego materię. Nie sprawdza się ani jako manifest, ani jako kino zemsty, ani jako eko-thriller.

Jestem daleki od dyskusji gówniarzy tutaj na temat tego, czy film jest antypolski (co to w ogóle za skundlone, nacechowane jakimś narodowym kompleksem określenie, boki zrywać), czy resentymentu do poglądów politycznych autorek (które nawiasem mówiąc częściowo podzielam). Bardzo szanuję Holland za jej wcześniejsze dokonania filmowe (zwłaszcza za nokautujący "Europa, Europa" czy wspaniałe "Całkowite zaćmienie"). Jestem wielkim fanem pisarstwa Tokarczuk. Ale ten film jest po prostu bardzo zły.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones