Takie pytanie tylko - dlaczego we wszystkich polskich produkcjach grać muszą ciągle te same twarze, w kółko i w kółko aż do znudzenia? Ja rozumiem, że jak się zna nazwisko i aktora to ludzie chętniej na taki film idą. Ok. No ale z drugiej strony co za dużo to niezdrowo. Niech będzie jeden bardziej rozpoznawalny aktor, niech będzie dwóch, co tam, niech będzie nawet trzech ale żeby niemal większość ekipy stanowili aktorzy z pierwszych stron gazet?
Tak jak mówię, to już się robi nudne.