Niedobrzy myśliwi polują na zwierzęta. Więc pani weganka bierze na nich odwet, sama nosząc kurteczkę z kaczego puchu i skórzane buty. Polacy w filmie to brutalni myśliwi, tępi policjanci, prostacy - cebulacy - katolicy - kusownicy. Z ambony nawołuje się do mordu na zwierzętach i dzieci oswaja się z polowaniem w kościele. Po wszystkim z zaściankowej Polski, gdzie każdy jest myśliwym i hodowcą lisów, weganie uciekają do raju - Niemiec. Gdzie ludzie i zwierzęta żyją w komitywie i nie ma myśliwych. Kurtyna.