...to jest film o tym, jak rozpanoszyliśmy się na ziemi, uznając ją za naszą własność. Jak uważamy, że wszystko nam wolno, a natura ma zaspokajać nasze potrzeby i zachcianki. O tym, jak daleka jest nam franciszkańska filozofia "braci mniejszych". Żałujemy ludzi, a na cierpienia zwierząt nakładamy filtr obojętności. To wszystko jest kwestią sumienia, hierarchii wartości, własnych wyborów i osądów, a dopiero później kwestią polityki.