Film bardzo dobry ale nie macie wrażenia że przesadnie przerysowane są postacie "Myśliwi" i Janina?
Z jednej strony ŹLI, najgorsi myśliwi z drugiej kobieta co chce dobrze dla zwierząt ale wariatka (zbiera szczątki żeby klonować zwierzęta, wpada w amoki).
Myśliwy albo bije żone albo jest skorumpowanym policjantem albo jest prostakiem i wykorzystuje młodą kobietę... Tak jak by nie wystarczyło że ich ZŁO to właśnie okrucieństwo polowania i maltretowania zwierząt.
Lepiej by było pokazać że te ku*** myśliwskie niby normalni w społeczeństwie.
Tak, kibicowałam Janinie. Szkoda, że to fikcja.