A szkoda, bo ważny. Plaga impotentów wyżywających się na bezbronnych istotach nie maleje i bardzo wzrosła w czasach gdy rzeczywistość społeczno-polityczną w Polsce kreowali ludzie spokrewnieni duchowo z reżyserką filmu. Oglądałem ten film myśląc, że byłby to obiecujący debiut absolwenta filmówki. Na kilka szkolnych potknięć można by życzliwie przymknąć oko. Jednakże pani reżyser ma już debiut dawno za sobą...