Film mnie zauroczył. Po wyjściu długo zastanawiałem się, jakie miał słabe punkty, co można skrytykować. Nie znalazłem niczego - no może jedynie jakość samego obrazu we współczesnych realiach 4k, 8k i co tam jeszcze mogłaby być ciut lepsza. Fabuła filmu - nie musi się podobać, ale jest spójna, ciekawa i dobrze napisana. Nie jest typową ekranizacją książki. Nie wszystkim musi się podobać - jak to i z książkami bywa - ale warsztatowo - trudno cokolwiek zarzucić. Postaci - ciekawe, niejednoznaczne. Może czarne charaktery jedynie zarysowano, niemniej są oni w tym filmie jedynie tłem, więc jakość to uproszczenie nie raziło. Muzyka - fantastycznie dobrana, a dla melomanów do wychwycenia kilka świetnych muzycznych niuansów. Udźwiękowienie bardzo dobre, co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem, bo na polskich filmach raczej bywało dotąd słabo z tym elementem. No i gra aktorska - pierwsza klasa. Film bez aluzji politycznych, nie za bardzo rozumiem o co cały szum. Jeżeli dodać przepiękne plenery, ciekawą mieszankę gatunkową, swojskie klimaty - mamy przykład doskonałego kina. Koniecznie.