Zmartwię cię, martwe zwierzęta były prawdziwe Holland załatwiła to z miejscowymi myśliwymi. Ironią dla mnie jest nazywanie polowania morderstwem w świetle prawa, bo wtedy z czystym sumieniem możemy masową hodowlę nazwać Holocaustem zwierząt za który odpowiada 95% społeczeństwa.
Ja nie mam żadnego problemu z nazywaniem masowej hodowli zwierzęcym Holocaustem. To wszystko jest subiektywne.
Pewnie nie jesz mięsa dlatego tak łatwo Ci to przychodzi. Nie mówię tego jako złośliwości po prostu ludziom trudno przyznać się do winy, gdy oni za coś odpowiadają. Zaraz powiedzą, że przecież nie oni zabijają. Słyszałam pogłoski, że Hitler fizycznie też podobno nikogo nie zabił ale nikt nie ma problemu z przypisaniem mu odpowiedzialności za ludobójstwa. Ja mięso jem i zdecydowanie wolę te z polowania niż te z masówki. Uwierz mi to nie wygląda tak strasznie jak w tym filmie. Wolę zjeść dzika który był wolny i zestresował się tuż przed śmiercią, niż świnkę która całe życie miała jak z koszmaru. Pozdrawiam.
Podobno zdjęcia z polowań są z prawdziwych łowów, czy tam z filmów dokumentalnych. I tak, zabite zwierzęta są prawdziwe. Ciekawi mnie jak to wpletli w to co kręciła Holland i czy będę musiała ukrywać twarz w dłoniach....