Film wzbudził moje mieszane uczucia… Rozumiem przesłanie reżysera że to miała być taka satyra współczesnych Polaków ale moim zdaniem zabrakło talentu albo i kierunku w jakim ten film miał iść… Momentami komedia, momentami dramat, momentami tak do końca nie wiadomo co… Pomysł na pewno był dobry ale niestety wykonanie takie sobie… No i te mocne przejaskrawienie niektórych ostatnich wydarzeń w Polsce (pachnie mi tu trochę jakąś agitacją polityczną w kinie…). Niestety reżyser tego filmu powinien najpierw pooglądać klasykę polskiego kina o takiej tematyce np. „Miś”, „Rozmowy kontrolowane” itp. Uczenie się od najlepszych nie jest błędem, a prowadzi tylko do rozwoju…
jaka satyra?
polka podkładająca bombę pod turecką kebabownię?
czy śmierć myląca swego adresata?
a może problemy z wężem?
przecież to jest qrna tak drętwe na dodatek tak zajebiście odrealnione, że szok czarny smok
mówisz, że pomysł był dobry, czy chęć nakręcenia filmu, o tym pomyśle mówisz, bo zupełnie nie kminię?