Pomijam takie szczegóły jak ogień altylerii, eksplozje, czy chociażby strzły z broni, które są tak beznadziejne, że aż boli oglądać i słuchać. Kweste aktorów są recytowne bez emocji, "miarowo", jakby małe dziecko recytowało wierszyk. Współczuję gustu ludziom, którym ten film się podobał.