zdaje się, że wreszcie w Polskich filmach zaczynają nazywać rzeczy po imieniu..
Zgadzam się.
hah dokładnie.. !
I to bez ściemy się zapowiada, a znając styl Tymańskiego czy Halamy to będzie ostro. Na to zresztą liczę ;-)
I się tego nie boją, a już myślałem, że wszystkim satyrykom dawno "stępiły kły" ;-)