"Jak bardzo sku.rwisz się, by sprzedać swą muzykę". Wodorosty.
PS. Nie, jednak nie skorzystam z synonimów.ux.pl, tylko z przysługującej mi wolności słowa i wyrażę opinię w takiej formie, w jakiej mam ochotę ją wyrazić, cenzorskie dupki z FW.
Propsuję, cenzura na filmwebie jest irytująca w opór. Nie mają ograniczeń 18+ dla filmów erotycznych albo krwawych gore, ale nie daj boże napiszesz "dupa".
Czy ja wiem? Wchodzi "dupa" w cudzysłowie, wchodzi dupa bez cudzysłowu; dupiata ta Twoja teoria.
Przytoczenie tylko jednego cytatu ma o czymś świadczyć? Ma źle świadczyć o filmie? Przesada. W filmie jest kilka bełkotliwych dialogów ale poza tym, niezłe kino. Jedna z pierwszych scen gdy solista pyta jedynego widza koncertu (który właśnie musi opuścić widownię by ocedzić kartofelki), Gdzie idziesz? To dla kogo my gramy? - rewelacja. Parę numerów (Psi burdel, występ Lizuta), kapitalne.
Ten kogo cytujesz, to właśnie takie PG. I szkoda że w końcu ktoś nie zaczyna pokazywać oblicza tego marnego koniunkturalisty, chyba za duże ryzyko( prawne, wiadomo lubi szum robić), bo śmiało można go było wziąć na widelec w tym filmie. Za Tymonem też nie przepadam, ale prawie mu się udało pokazać ten syf. Ogromny szacunek dla Pana Brylewskiego, dla mnie główna rola w filmie.
Nie z czasów tego cytatu. Z wielkim bólem muszę się zgodzić z tym co napisałeś, upadek Kazika to jedna z bardziej spektakularnych katastrof artystyczno-ideologicznych ostatnich lat (coś trochę jak Roberta de Niro, chociaż to całkiem inna historia), ale w czasach, gdy powstał album 12 Groszy, Kazik był jeszcze wielkim artystą. Upadek rozpoczął się po Las Maquinas De La Muerte.
Perfidia, a nawet podłość tego filmiku polega na tym, że Tymon - rzekomo pokazując syf polskiej skomercjalizowanej "sztuki" - właśnie w pełni korzysta z tego rozwiązania sprzedając sztukę w imię materialnego zysku. Prymitywna sztuczka - rąbać kasę krzycząc, jakie to rąbanie kasy jest syfiaste. I za tę zagrywkę krytyka i niska ocena. O to mi chodziło.
Może ja nie rozumiem tego co piszesz ale coś mi tu nie gra, czy Ty tą wypowiedzią sugerujesz że zarabianie na sztuce jest nie halo?
Co innego zarabianie, co innego pójście w komerchę. Jak reżyser kręci film i go wypuszcza i zarabia na nim, to jest ok. Jak na polecenie producentów zmienia zakończenie, to jest niedobrze. Jak muzyk wypuszcza album i zarabia, jest ok. Jak na polecenie wytwórni usuwa kontrowersyjne fragmenty walące w polityków i kościół, to nie jest ok.
Tymon sugeruje, że sprzedawanie ideałów sztuki za kasę jest nie halo, a jednocześnie sam właśnie to robi.
Kurdę nadal Cię nie rozumiem, przecież On sam ten film sfinansował, wątpię żeby ktoś poza ekipą miał wpływ na kształt dzieła finalnego, Ty chyba nie skumałeś filmu, tak mi się wydaję. a dziwne bo nic tam skomplikowanego nie ma, trafna satyra.
Primo - nie nachapie się, bo mało kto ten żałosny filmik obejrzy. Secudno - niech sobie zarobi na nim pińcet miliardów baksów. Ja mu nie mam za złe, że zarobi, tylko to, że jest hipokrytą. Krytykując chodzenie na pasku biznesu i polityki, aby zarobić na dziwki i koks sam chodzi na tym pasku licząc, że na te dziwki i koks zarobi. A widownia tego filmu to ci, którzy tę ściemę łyknęli. Tacy nienachalnie inteligentni, target.
Ty sobie sobie sam zaprzeczasz plus to że zaczynasz się pluć i obrażać, zluzuj rajtuzy dobrze Ci radzę. Wiadomo że zrobił ten film żeby zarobić, tłumaczenie tego wykracza poza moje możliwości, może jakbym miał przed sobą pięcioletnie dziecko to by mi jakoś poszło , tak twarzą w twarz. Film ma braki, ale pięknie ośmiesza to co mamy wokół, plus piękne rozliczenie z czasami komuny, bez powtarzania się, Pan Brylewski, po prostu przekroczył jakiś próg tą rolą.Geniusz. Chyba jedyny sprawiedliwy który pozostał.