Typy bez odrobiny mózgu wykorzystują dziewczyny lub jak ktoś woli z niczym i nikim się nieliczną...
Jedna dziewczyna bez słów robi z tym porządek ...
Ogólnie chamski,brutalny i bez sensu....
Końcówka filmu pokazuje, że niekoniecznie jej się udało zrobić porządek do końca.
z czym robi porządek? na dobrą sprawę zabija tylko jednego reszta sama sie wykańcza bo właśnie są bezmózgami maja tylko sperme w czasce, a końcówka pokazuje że niekonieczne jej sie udało przeżyć.
Jak jednego? Oglądałem to przeszło tydzień temu, ale pamiętam, że sama załatwiła przynajmniej 3. Co do 'zrobienia porządku', to lekarz jednak sympatyzował z dziewczynami, więc wątpię aby chciał kogokolwiek skrzywdzić.
Zabiła dokładnie dwóch. Nie bierzcie się lepiej za matematykę , bo wam liczenie ewidentnie nie wychodzi.
Z moją matematyką wszystko w porządku, pamięć może zawodzić jedynie ;) Natomiast z tego co pamiętam to załatwiła 2 żołdaków + żonę jednego z nich, co daje 3 osoby.
Na pewno załatwiła jednego żołdaka. Co do tego drugiego , to nie można być IMO do końca pewnym. A napisałeś to tak jakby zabiła 3 i więcej.
Tak mi jakoś zostało w pamięci, że oprócz tego schaba, który zgwałcił jej 'przyjaciółkę' załatwiła jeszcze jednego z nich, zanim zaczęli się sami wybijać. Plus oczywiście żona schaba, ale fakt, faktem już nie pamiętam tego filmu tak dobrze stąd zamieszanie.
Zabiła 3. Pierwszego nożem, drugiego cegłą w szybie, trzeciego w rurze wentylacyjnej (zostawiając go tam).
No właśnie nie jest jednoznacznie powiedziane , że zabiła 3. Chodzi mi o gościa , który dostał cegiełką. Czaszka mu nie pękła , podłoże na jakie spadł było stosunkowo miękkie , więc IMO koleś tylko stracił przytomność. Jeśli zaś chodzi o przywódce bandy , to nie wiem jak można to zaliczać jako zabójstwo? Przecież go nie zabiła , tylko go zostawiła a to już jest gruba różnica.
nie udzielić pomocy, to to samo, co zabić ;) zostawiła go ewidentnie po to, by UMIERAŁ, tylko w męczarniach. ale po to, by zginął.
czy zginął, to inna kwestia... ale zabić miała zamiar, więc tutaj reszta ma racje :D
"Głównym kryterium, według którego odróżniamy zabójstwo od innych przestępstw, których skutkiem jest śmierć człowieka, jest zamiar sprawcy.
Zabójstwo można popełnić tylko z winy umyślnej, co przybiera jedną z dwóch postaci:
1) wina umyślna w zamiarze bezpośrednim. Jest to sytuacja najbardziej oczywista: sprawca chciał pozbawić ofiarę życia. Przykład: sprawca kilka razy uderza ofiarę w głowę siekierą.
2) wina umyślna w zamiarze ewentualnym. Sytuacja taka ma miejsce, gdy sprawca co prawda nie chciał pozbawić ofiary życia, ale godził się na jej śmierć. Przykład: sprawca bije ofiarę do nieprzytomności i tak ją pozostawia – nie interesuje się tym, czy ofiara przeżyje.
Zatem nie dochodzi do zabójstwa wówczas, gdy sprawca działał nieumyślnie – wtedy stosuje się osobny przepis: art. 155 kk dotyczący nieumyślnego spowodowania czyjejś śmierci.
Pamiętaj! Zabójstwo popełnić można zarówno przez działanie (np. bicie, duszenie), jak i przez zaniechanie (np. nieudzielenie pomocy, pozostawienie kogoś nieprzytomnego).
"Głównym kryterium, według którego odróżniamy zabójstwo od innych przestępstw, których skutkiem jest śmierć człowieka, jest zamiar sprawcy.
Zabójstwo można popełnić tylko z winy umyślnej, co przybiera jedną z dwóch postaci:
1) wina umyślna w zamiarze bezpośrednim. Jest to sytuacja najbardziej oczywista: sprawca chciał pozbawić ofiarę życia. Przykład: sprawca kilka razy uderza ofiarę w głowę siekierą.
2) wina umyślna w zamiarze ewentualnym. Sytuacja taka ma miejsce, gdy sprawca co prawda nie chciał pozbawić ofiary życia, ale godził się na jej śmierć. Przykład: sprawca bije ofiarę do nieprzytomności i tak ją pozostawia – nie interesuje się tym, czy ofiara przeżyje.
Pamiętaj! Zabójstwo popełnić można zarówno przez działanie (np. bicie, duszenie), jak i przez zaniechanie (np. nieudzielenie pomocy, pozostawienie kogoś nieprzytomnego). "
Zacznijmy od tego , że o ile pamiętam ( a film oglądałem dawno temu ) babka gdzieś weszła , koleś poszedł za nią i się zaklinował. Nie ma tutaj mowy o żadnym biciu , więc nie wiem po co wstawiasz te bezsensowne punkty. Można przyjąć , że zginął ( bo nie było to pokazane ) przez własną głupotę.
czytaj ze zrozumieniem! tutaj nie ma o pobiciu w celu zabicia/niezabicia, ale o nieudzieleniu pomocy! ona uciekała, on się zaklinował.... przypadkiem, poprosił o pomoc.... mogła pomóc, ale wykorzystała moment na zemstę. twarzą w twarz niestety nie miałaby szans, choć nie zawahałaby się, gdyby miała broń! ewidentnie chciała go zabić (w duszy) i ewidentnie pozostawiła go na pewną śmierć. czy ktoś go stamtąd wyciągnął, czy nie, to druga sprawa :)
Raczej ty czytaj ze zrozumieniem i nie wstawiaj mi punktów z polskiego kodeksu karnego , bo film mimo wszystko nie jest o Polsce.
Jeśli istnieje zagrożenie życia to jego narażanie nie jest wskazane. Zastanowiłaś się przez chwilę co , by było gdyby go uwolniła? Raczej wątpię żeby jej ładnie podziękował i poszedł w swoją stronę. Poza tym jak niby miałaby to zrobić?
Tak czy owak jeśli twoim zdaniem nieudzielenie pomocy jest równoznaczne z morderstwem to nie ma o czym pisać.
wiem, że to kodeks polski. i wiem, co by się stało gdyby go uwolniła. niemniej jednak zależało jej na jego śmierci. traf chciał, że udało jej się to. nie w sposób bezpośredni, ale pośredni.
Zabiła 3 osoby, dwóch żołnierzy oraz kobietę, która jej pomogła. Trochę szkoda tej baby, no ale niemowa jak widać, nie była w stanie inaczej tego rozwiązać jak walką o przeżycie. I tylko pierwszy z żołnierzy być zamierzonym celem.
A co do zakończenia, to scenarzyści zostawili je otwartym. Doktor był związany jakimś układem z Wiktorem, a nie z żołnierzami. Ten zginął więc teoretycznie dziewczyna nie była już dłużej zagrożona. Nie widzę powodu, aby domniemywać, że pod skrzydłami doktora i jego żony coś dzieciakowi groziło.