Nie wiem dlaczego go tak surowo oceniacie ? Dlatego że to Polski horror ? Że niby Polski to be ?
Mnie się nie podobało to, że film był na siłę zhamerykanizowany. Grupa palących trawę studentów na wakacjach to motyw tylu horrorków dla nastolatków, że zaraz na dzień dobry z rezygnacją pomyślałam: "No to mamy kolejny domek w głębi lasu. Ciekawe, czy będą ich gonić zombie czy psychopaci z siekierami". Piłą śmierdziało na kilometr. Momenty, które miały być strasznie, nie straszyły. Podobał mi się "twist" pod koniec filmu, ale... czy naprawdę trzeba było straszyć krzykiem i piskiem przez cały film, zamiast od początku budować inteligentną zagadkę i atmosferę grozy?
Więcej wdzięku mają stare polskie filmy grozy (nie lubię używać w tym kontekście słowa "horror"), takie jak "Medium" czy "Wilczyca". Są romantyczne, dopracowane pod względem kostiumów i scenografii, całość oświetlona przy pomocy trzech świeczek aż się prosi o potwora czającego się tuż poza kręgiem światła. Poza tym, występowali w nich świetni aktorzy w starym, dobrym stylu: nie było bezsensownego darcia gęby, ale autentyczny strach przeżywany na oczach widza. Pod tym względem nie podobała mi się gra Karoliny Gorczycy: ewidentnie wrzeszczy, bo jej reżyser kazał, a nie dlatego, że się boi.
Warto zwrócić uwagę, że i w "Porze mroku", i we wspomnianym "Medium" mamy kilka podobnych wątków: bezwzględny, psychopatyczny manipulator i dążenie do nieśmiertelności w stylu Doriana Graya. No i naziści. A mimo to uważam, że stare jak świat "Medium" pod każdym względem bije na głowę "Porę Mroku". Przede wszystkim dlatego, że pełnymi garściami czerpie z polskiej tradycji kinematografii, a nie stara się zaszokować widza ilością wylanej krwi.