W ciekawostkach jest napisane, że to Anne Hathaway miała zagrać Tiffany, ale odmówiła. Tymczasem Lawrence została nominowana do Oscara za rolę pierwszoplanową. Gdzieś czytałam, że Anne wzięła rolę w Les Miserables żeby w końcu dostać Oscara. Podobno jest tak pewna wygranej, że już pisze mowę, którą wygłosi kiedy będzie odbierać statuetkę. Ciekawe czy zrobiła dobry interes... A gdyby tak zagrała w obydwu filmach? Mogłaby zgarnąć dwa Oscary?
Plotki, nikt nigdy tego nie potwierdził, prawdopodobnie miała taki sam status jak dziesiątki innych aktorek które ubiegały się o tą rolę. Wiadomo natomiast, że role Pata miał zagrac Mark Wahlberg, ale nie dogadał się w sprawach finansowych (czyt. chciał za dużo kasy).
"Podobno jest tak pewna wygranej, że już pisze mowę, którą wygłosi kiedy będzie odbierać statuetkę."
Co to niby znaczy? Chyba każdy z nominowanych przygotowuje mowę na wypadek ewentualnej wygranej? Swoją drogą - coś co trwa niecałą minutę chyba ciężko nazywać "mową"?
Tak, trudno to nazwać mową, dlatego dziwi mnie, że przygotowuje się do tego już od listopada (wtedy o tym przeczytałam) i zatrudnia do tego profesjonalistów jakby nie mogła sama sklecić kilku zdań :/ Ale nigdy nie wiadomo na ile takie informacje są prawdziwe...
Nie, na jakiejś stronie po angielsku na którą trafiłam przez google szukając info o Oscarach. Pewnie też jakiś serwis plotkarski. Mniejsza o to.
Może to i prawda... OK, w takim razie węszę tu nieco pychy. Co do samodzielnego sklecenia: zazwyczaj podziękowanie oscarowe oznacza podziękowania dla wielu osób okraszone jakimiś zgrabnymi (i krótkimi) bon motami - zrobić to naprawdę dobrze to może być sztuka wymagająca specjalisty ;)
Nie może sklecić kilku zdań sama, każdy z nich ma ludzi od tego, żeby te mowy im pisali ze względu na wagę tego festiwalu. To samo dotyczy każdego jednego przemówienia polityków w Stanach (i prawdopodobnie wszędzie indziej, ale w USA jest to szczególnie istotne). Każda gafa w takiej przemowie (np. powie coś dwuznacznego, odbiorcy zinterpretują coś inaczej) może kosztować ją kolejne role (czy, jak w przypadku polityków, pozycję). Tak ta machina funkcjonuje niestety, u nas się o tym aż tak nie mówi. ;)
Wystarczy spojrzeć kiedy kręcony był poradnik pozytywnego myślenia a kiedy Mroczny rycerz powstaję w którym zagrała i już będzie wiadomo dlaczego nie mogła przyjąć roli. A co do Les Miserables zagrała w tym filmie dlatego że poprosił Ją o to Hugh Jackman. Co do Oscarów i przygotowania mowy nie oszukujmy się każdy z Nich tak robi licząc na zwycięstwo.