Kuba (Maciej Stuhr), młody niespełniony rysownik komiksów, zakochał się w młodej i ślicznej piosenkarce Noemi (Karolina Rosińska), z wzajemnością. Nie wie jednak, że chłopak Noemi, niejaki Brylant (Michał Milowicz), nie lubi konkurencji. Co gorsza, Brylant jest winny sporą sumę pieniędzy gangsterowi Dzikiemu (Janusz Józefowicz) iKuba (Maciej Stuhr), młody niespełniony rysownik komiksów, zakochał się w młodej i ślicznej piosenkarce Noemi (Karolina Rosińska), z wzajemnością. Nie wie jednak, że chłopak Noemi, niejaki Brylant (Michał Milowicz), nie lubi konkurencji. Co gorsza, Brylant jest winny sporą sumę pieniędzy gangsterowi Dzikiemu (Janusz Józefowicz) i małżeństwo z Noemi poważnie podreperowałoby jego budżet. Także bogatemu ojczymowi dziewczyny, niejakiemu Prezesowi (Tadeusz Huk), niezbyt podoba się fakt, że dziewczyna spotyka się z Kubą. A ci, co zadrą z Prezesem, kończą jako pokarm dla lwów w zoo. Przekonał się o tym przed laty ojciec Noemi... Kuba wpada więc w niezłą kabałę. A ponieważ nie jest kojotem, musi wymyślić inny - niż odgryzienie sobie ręki - sposób na wydostanie się z opresji...
Kiedy Brylant stoi na poboczu i wyciąga szampana, auto odwrócone jest bagażnikiem do ulicy. Potem, gdy Dolores idzie po bieliznę, bohater od razu prosto wjeżdża na ulicę.
Rower leżący po wypadku, zmienia swoje położenie o 180 stopni, w scenie w której Joker przyjeżdża do Dominiki.
W zoo widać, że końcowa scena, kręcona jest w dwóch różnych miejscach. Najpierw w tle znajduje się niedźwiedź polarny, a innym razem widać wypływające foki.
Przemknęła mi ostatnio przez myśl pewna smutna refleksja. Polacy nie potrafią robić komedii. Patrząc na ciągły wysyp głupawych romansideł czy filmów o humorze okołorozporkowym, można się załamać. Całe szczęście są stare, dobre filmy, które pozwalają zachować szacunek do kina rodzimego. I dlatego zamiast pójść na kolejną bezsensowną komedię we wciąż... więcej
Emisja telewizyjna filmu "Poranek kojota" skłoniła mnie do zastanowienia się nad fenomenem prostackich, gangsterskich komedii polskich, z których cytaty weszły do użycia w potocznej, rubasznej mowie młodzieżowej. Oprócz wyżej wspomnianego tytułu mam też na myśli jego poprzednika – "Chłopaki nie płaczą". Wspomniane "dzieła" weszły na ekrany na... więcej
Znakomite, niezapomniane postacie wykreowali choćby Józefowicz, Friedmann, Milowicz, Sadowska, Huk czy Sulej. Do tego cała masa fajnych tekstów, a niektóre sceny po prostu kultowe - dzika świnia z Afryki wymiata!