spoilery - Pierwsza 10/10, druga 6/10.
Totalnie bym zmienil scenariusz od polowy filmu. Moim zdaniem lepiej by bylo gdyby chlop po odkryciu tego, ze ta jego rodzinka jest fejkowa, zaczal jakies mini sledztwo. Scena gdy brat mu wmowil, ze to byl tylko sen... mialem nadzieje, ze w wlasnie w te strone wlasnie pojdzie ten film - ze bedzie udawal, ze nic nie wie, ze bedzie budowane napiecie przez reszte filmu, az do ostatnich minut... a dostalismy taki misz masz - przez 40 minut film nam tlumaczyl jak debilowi krok po kroku o co chodzi. Czulem sie jakbym ogladal 40 minutowe zakonczenie. Tez ten motyw tych morderstw jego jest mega glupia - chlop je zabil bo darly japulca... moze stamtad uciekaj yh po prostu? Ostatnie minuty tez kompletnie bez sensu w sensie kumam czemu ten pierwdzy gosciu sie zabil, ale ten drugi? Co to? Jakis dramat dla 14latek, gdzie glowni bohaterowie na samym koncu popelniaja wspolnie samobojstwo? Tak jak mowie. Pierwsza czesc jest mega dobra, ale druga do mnie totalnie nie przemawia