Obejrzałam własnie ten film i...sama nie wiem, czy Jamie jest kiepskiem aktorem czy film jest kiepski...jakoś tak nie powala ani fabuła ani ta gra aktorska. Widziałam z nim serial the Fall i tam on gra swietnie - oczywiscie moim zdaniem. Moze bardziej pasują mu takie mroczne role... Jako Grey tez mu lepiej szły sceny dramatyczne niż te miłosne ((;
daje 6 za historie o golebiu ;) historia milosna , taka sobie, historia o dziadku tez cienka ...
dokładnie - nagłe wybaczenie , bieg do ukochanego na cmentarz ble nie pasowało to do wcześniejszego focha i tylko dlatego że okazało się że legenda z dziadkiem to prawda . I szejk nagle się nawraca normalnie istatnie 10 minut filmu to same cuda.
Zgadzam się w 100%. W The Fall ten jego minimalizm i pewna "sztywność" dodawały charakteru serialowi, ale zarówno w Grey'u, jak i tutaj wyglądało to dość nienaturalnie. Może mu zwyczajnie nie pasują role amantów?