Niedaleka przyszłość. Tasya (Andrea Riseborough) pracuje dla tajnej organizacji i na zlecenie bogatych klientów pozbywa się niewygodnych dla nich osób. Nigdy nie robi tego własnymi rękami, za to za pomocą zaawansowanej technologii doskonale manipuluje swoimi ofiarami i przejmuje kontrolę nad ciałami oraz umysłami wybranych jednostek.... czytaj dalej
Sceny gore przeplatane jakimiś artystycznymi wizjami. Poza tym nie ma tu żadnej fabuły. Prawie nic nie wiemy o głównej bohaterce, o tej całej organizacji, o ofiarach. To nie to że nie lubię dziwnych filmów, wręcz przeciwnie. Polecam np Pod skórą, albo Wróg. Possessor to dla mnie psudoartystyczny rzyg.
To nie jest horror, ale niezwykle klimatyczny thriller/sci-fi. Brakuje takiego kina dzisiaj. Oby młody Cronenberg szedł właśnie w tym kierunku, bo to jest po prostu dobre. Polecam.
Zastanawiam sie po co, naprawde po co, musialam ogladac na tym filmie waginę, penisy we wzwodzie oraz dlubanie metalowym prętem w oku?
Obejrzalam film wczoraj w nocy. Po filme pamietam tylko te penisy i tą krew i no, moze jeszcze zmeczoną twarz Chrisa Abbota, ktorego klejnoty musialam oglądac choc nie bylam...