Niedaleka przyszłość. Tasya (Andrea Riseborough) pracuje dla tajnej organizacji i na zlecenie bogatych klientów pozbywa się niewygodnych dla nich osób. Nigdy nie robi tego własnymi rękami, za to za pomocą zaawansowanej technologii doskonale manipuluje swoimi ofiarami i przejmuje kontrolę nad ciałami oraz umysłami wybranych jednostek.
Sceny gore przeplatane jakimiś artystycznymi wizjami. Poza tym nie ma tu żadnej fabuły. Prawie nic nie wiemy o głównej bohaterce, o tej całej organizacji, o ofiarach. To nie to że nie lubię dziwnych filmów, wręcz przeciwnie. Polecam np Pod skórą, albo Wróg. Possessor to dla mnie psudoartystyczny... więcej