film

Postrzyżyny

Postřižiny
1980
1h 33m
7,5 5,0 tys. ocen
7,5 10 1 4994
6,8 4 krytyków
Kobieta o bujnych włosach staje się główną atrakcją małego miasteczka. Zobacz pełny opis
Postrzyżyny

reżyseria

scenariusz

produkcja

premiera

nagrody

PEPIN WRÓĆ!!!
Kiedy Jíři Menzel bierze się za adaptację powieści Bohumila Hrabala, to z pewnością będzie to warte obejrzenia... ... czytaj więcej
false
Robert Kulmiński

Opowieść o kobiecie, której włosy, obok zabytkowej studni, są największą ozdobą pewnego miasteczka. Kobieta jest niepokorna i nieobliczalna. Zbyt łapczywie pije piwo, fascynuje ją krew i oniryczne podróże do nieba. Pani Piwowarowa (akcja dzieje się w browarze w Nymburku) nie jest dobrą żoną. A Francik, mąż i zarządca browaru, nie ma wątpliwości, iż żonę i jego brata Pepina łączy podobne podejście do rzeczywistości.

premiera

na podstawie
Bohumil Hrabal (opowiadanie)
dystrybucja
Art House
studio
Filmové Studio Barrandov
tytuł oryg.
Postřižiny
inne tytuły
Shortcuts (tytuł wznowienia) USA
Cutting It Short USA
The Short cut
więcej
Libuše Šafránková odrzuciła rolę Maryśki.
Vladimír Menšík odrzucił rolę Pepina. 
Zdjęcia do filmu kręcono w miejscowościach Dalešice i Počátky (Czechosłowacja, obecnie Czechy).
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

W tym konkretnym przypadku, to tak, jakby spytać, "o czym" jest życie. Się oddycha, się przemieszcza w czasie i przestrzeni, się wdrapuję na komin, się bije świnie, się warzy piwo, się marudzi, się obcina włosy. O niczym w sumie.
Film rzeczywiście bez wyraźnego jednego wątku. Bogaty w charaktery. Ciepły i słoneczny...

więcej

nie chce wyjsc na jakiegos wiarołomnego... ale ten film jest kompletnie o niczym!! Juz drugi raz ocena z filmweba zwiodła mnie na manowce :(

Kurde, ale ona była piękna i sexy!!!!

Sama esencja życia i kina w takiej postaci, jaka mi odpowiada. Jeden z niewielu filmów, który powoduje synestezję. Oglądam i czuję smak świeżutkiego piwa, dębowych beczek, świeżynki, czuję zapach spalin motoru marki Laurin & Klement i przede wszystkim zapach prześlicznej Maryški. Oglądam po raz setny, chcę tam być!

Oj, dla samej Vasaryovej warto ten film obejrzeć!