Jeremy Reins (Stephen Dorff) budzi się w ciemności. Jedyne, co może dostrzec, to zegar odliczający czas. Okazuje się, że jest zamknięty w skrzyni i przetrzymywany w samochodzie. Jedyną szansą uwolnienia dla Jeremy'ego jest ujawnienie miejsca, w którym prezydent USA ukrywa się w czasie ataków terrorystycznych.
Film nafaszerowany błędami logicznymi, bez większego wyrazu i sensu. Jak się chce kogoś
pokazać w zamknięciu to trzeba to zrobić dobrze bo jak człowiek widzi takie cyrki jak tam to mało
zachęcające. I nawet zakończenie nie pomoże . Jak dla mnie 4/10 Ujdzie.
Ale film brnie dalej niż tamten spektakl teatru TV (wg Łysiaka). Nie punktowałbym w tym filmie błędów logicznych, bo to błędy twórców potrzasku, a nie scenarzysty, Pewne rzeczy nie kleją się od razu i to powinno wzbudzić czujność widza. Natomiast monstrualne rozmiary całego spisku są jakby zbyt nadęte