niestety, poza boskim b.o.b.-em i zabawnym profesorkiem reszta bohaterów nie zdziałała wiele, tak naprawdę to była niepotrzebna. po co wprowadzać wielką wiewiórę - tylko po to, żeby ja zamienić w motylka?
byłam na pokazie 3d i całe szczęście, bo dzięki temu był trochę większy fun... generalnie spodziewałam się czegoś lepszego. wall-e nadal górą!
Ta wielka wiewióra to była parodia Godzilli (co było wyraźnie powiedziane w bajce). No nie mów, że tylko BOB i Karaluch... bo brakujące ogniwo i jego "stalowa" kondycja były świetne ;) Prezydentowi też niczego nie brakowało (akcja na początku z parodią "bliskiego spotkania..." była świetna). Muszę jednak przyznać, że końcówką się lekko zawiodłem... ale i tak POLECAM ;)