Liczę na scenę, gdzie jakiś zbłąkany nastolatek o imieniu Tommy znajdzie zielony kamień. W innym bądź razie wyjdę z kina z pewnym niedosytem.
Nie zdziwiłbym się na takie rozwiązanie aby dodatkowo w filmowej wersji był konkretny trójkącik (o ile film zarobi i będzie kontynuacja).
Myślę że jeśli film by zarobił swoje (a w tym przypadku trudno to przewidzieć) to następna część będzie o innych Power Rangers. Mają w czym przebierać w każdym bądź razie ;]
Też tak myślę, że zostawią go na drugą część, aczkolwiek aktor, który grał pierwowzór Tommy'ego ma podobno mieć mały epizod :D
Można tak powiedzieć, bo aktor który grał Tommy'ego zagrał w największej ilości odcinków w Rangersach ogólnie. :D
Nie jestem do końca przekonany, czy wymiana Rangersów wchodziłaby w grę przy filmowym projekcie :) W serialu da się to obejść zważywszy, że jest masa odcinków i aktorzy przychodzą i odchodzą, ale w przypadku filmu pełnometrażowego, gdzie widz w jednym filmie zaznajamia się z garstką postaci tylko po to, aby w następnym filmie poznawać kolejnych, nowych? Bardziej widziałbym dodanie zielonego Rangersa do ekipy obecnych + wprowadzenie nowego zagrożenia (lord Zet, jeśli iść chronologią serialu) w przypadku ewentualnego sequela.
Dobra, wychodzimy za daleko w przód - jeszcze premiery nie było tego filmu a my już nawijamy o sequelu i co w nim może być :P
Podobno jest scena po napisach, w której nauczyciel woła jednego ucznia po imieniu... zgadnijcie jakie to imię! :D
Zielony pojawi się na bank w sequelu, skoro Rita była kiedyś zieloną wojowniczką. Byłoby to o wiele bardziej logiczne niż w serialu.
Uwielbiałam wątek przyjaźni Tommy-Jason.
W ogóle Tommy był chyba z nich wszystkich najbardziej skłonny do poświęceń i jakiś taki... Jakiś taki...
Pokorny? Jakby miał zaniżoną samoocenę?
To się zmienia dopiero w momencie przemiany w białego rangera. Nawiasem mówiąc to był mój ulubiony moment :-D No bo po co brać nowego kolesia, jak pod ręką jest ktoś sprawdzony?
Również uwielbiałem ten wątek - przyjaźni a zarazem rywalizacji obu panów. Jasona oczywiście lubiłem bardziej bo był od początku ale nie umniejszam nic Tommy'ego. Dlatego też uważam, że pojawienie się Zielonego Rangersa w sequelu zwiastowało by 'trójkącik' - w serialu wiemy jak było, po trailerach wiemy że w filmie czerwony z różową będą 'flirtować' a pojawienie się tego, który w serialu robił za duet miłosny z różową.. no nie trzeba dopowiadać :D
No właśnie.
Pamiętasz ten odcinek, jak zielony stracił moc po raz pierwszy? Z tą świecą?
Na koniec odcinka Tommy rozmawia z dziewczyną i mówi "byliście już zespołem, gdy do was dołączyłem" (dlaczego wciąż pamiętam ten cytat?) i mamy pocałunek...
Czy to nie była Trini?
Ja też się zgadzam fajny to był wątek nawet jak Tommy został szefem drużyny to Jason był nadal ważną postacią szkoda że wymienili go na tak bezbarwnego Rockiego , który bardziej pasował np na niebieskiego. To już Adam bardziej by pasował jako czerwony. Ten Rangers zawsze mi się kojarzył z kimś fajnym a Rocky był zawsze w cieniu Tommyego.
Rocky był tak beznadziejną postacią, że w ogóle go nie zapamiętałam. Dla mnie czerwony=Jason. Kropka.
A zarówno Jason, jak i Tommy byli dobrymi liderami.