Dało się w nim zauważyć wiele zerżniętych z filmu scen.
A tak poza tym - nie jestem fanką postmodernizmu, a tym samym nie jestem fanką tego filmu.
Daję 6/10, film jest niezły, ale nie w moim guście.
może jakieś uzasadnienie do tej "dogłębnej analizy "?
czy to po prostu nowo zasłyszane ładnie "obcobrzmiące" określenie ?
dyskutuje się z tobą jak z 9 letnią przemądrzałą dziewczynką. Masz konkretne wąty to napisz a nie przekomarzaj się po pedalsku
są dwie wersje tego teledysku. Oglądnij ten http://www.youtube.com/watch?v=Z9aiBlIpyKU a potem oglądnij film. Albo na odwrót :)
w mechanicznej pomarańczy postmodernistyczna była głównie estetyka filmu. Dla mnie był to film o postmodernistach, z postmodernistyczną scenografią, ale sam film miał jasną fabułę i oldschoolowe przesłanie. Nie było w nim postmodernistycznego bezsensu i bezcelowości.
Czy "rany julek" to była część uzasadniająca twojej powalająco błyskotliwej wypowiedzi? Bo niestety nie bardzo wiem jak się teraz do niej odnieść.
Nie przejmuję cudzych filozofii, sama potrafię ocenić czy dany kierunek prowadzi do czegoś konstruktywnego czy raczej dekonstruktywnego.
Poza tym to dość prymitywny sposób prowadzenia dyskusji - "ja mam rację a oto spis lektur które należy przeczytać aby mi ją przyznać." Albo potrafi się samemu obronić własne przemyślenia albo szkoda marnować cudzy czas na przekomarzanki. Do poparcia każdej tezy można wyszukać jakiegoś filozofa który akurat coś na ten temat spłodził.
nie mowie ci zebys przejmowal/a cudza filozofie, ale skoro ja oceniasz to wypadaloby ja poznac, nieprawdaz? bo poki co mylisz postmodernizm z nihilizmem.
spoko, ale nie wiesz czym jest postmodernizm. i naprawde bez znajomosci derridy, (chocby na poziomie wikipedii) i pojecia dekonstrukcji sie nie obejdzie. (i nie, dekonstrukcja nie jest czyms przeciwnym do konstruktywnosci)
ps. nihilizm tez nie jest bezsensem i bezcelowoscia. (podpowiedz. nazwa nihil novi- nic nowego, a nie bezsens i bezcelowosc). to tak jakby znajac jeno ks natanka opisywac cale chrzescijanstwo.
ps2.
widze ze polska wiki jest o pupe potluc, tutaj masz cos na poczatek poznania czym jest postmodernizm : http://en.wikipedia.org/wiki/Jacques_Derrida , wraz z szybkim omowieniem dekonstrukcji
a, dziękuję, jutro dostarczę tobie spis lektur które powinieneś przeczytaż aby poznać moje zdanie +_+
do ciebie naprawde niewiele dociera. przypomne ci moje slowa "postmodernizm to nie bezsens i bezcelowosc. rany julek..."
widzisz tu gdzies slowa ktore wskazuja ze wyznaje postmodernistyczne poglady? bo ja nie.
co do likna: jest to krotkie omowienie czym jest postodernizm. bo za cholere nie jest bezsensem i bezcelowoscia. tak samo jak nie jest zaprzeczeniem konstruktywnosci. wprost przeciwnie. jest cholernie konstruktywny, tylko odrzuca jeden wazny paradygmat: nie ma jedynie slusznej interpretacji tekstu/dziela.
ale nie bede ci robil wykladu, sama sobie poczytaj.
co do filmu. rezyser nie jest nihilista przyjmujac twoje kryteria pojeciowe (bezcelowosc i brak sensu). gdyby je wyznawal to uznalby ze nie ma sensu krecic filmu, bo po co. nie?
a czy ja twierdzę, że jesteś postmodernistą, albo że reżyser jest nihilistą? sory, gubię się już trochę w twoim rozumowaniu.
hahaha pomijając waszą 'kłótnię', chciałam podziękować za odesłanie do teledysku :D :D :D baaaardzo mnie rozbawił :P zawsze lubiłam tą piosenkę, ale ten teledysk, to jakieś 'jajca' są, w dzisiejszym dniu, powiedziałabym nawet, że wielkanocne :P
Abstrahując od waszej "dyskusji - pyskówki" . To inspirowany czy zerżnięty jest ten teledysk ? To kolosalna różnica . Inspiracja a plagiat to dwie różne sprawy i nie można ich tak sobie dowolnie mieszać. Oczywiście pytanie odnosi się do autorki tematu.
Oczywiście chodziło mi o inspirację, czy to naprawdę wymaga tłumaczenia? Gdyby chodziło mi o plagiat z pewnością powiedziałabym "plagiat".
a co oznacza "zerżnięcie" jeśli nie plagiat?? czy to naprawdę wymaga tłumaczenia co oznacza to słowo?
nie chcę się wdawać w bezsensowną dyskusję ale jeśli zakładasz temat to warto kilka razy przeczytać przed wysłaniem czy wszystko się zgadza. taki post to olbrzymi dysonans - inspiracja jest dozwolona ( brzmi łagodnie), zerżnięcie jest kolokwialne i jest plagiatem - niesie za sobą odpowiedzialność karną.
post dotyczył piosenki i o tym powinno się dyskutować a nie....patrz wyżej ( chamstwo i obrażanie i to na forum takiego dzieła)
jajca, ponieważ piosenka jest piękna, Seal jest świetnym muzykiem, a teledysk to jakieś nieporozumienie, bo każdy drobny ruch został tu właśnie zerżnięty, wybrane 2 drugoplanowe wątki przypadkowo, które związku ze sobą nie mają...
Właściwie masz rację, ten teledysk kiedyś, przed oglądnięciem tego filmu, miał więcej sensu. Myślałam, że to po prostu klip o tym, że jakiś fotograf zakochał się w modelce a potem zdradził ją z innymi. Kiedy do obrazu próbuje wpasować się kontekst filmu, zaczyna się robić trochę bez sensu.