Klasyczny w wyrazie bije na głowę "Ostatnią rodzinę", która była w kinach w tym samym czasie i również tyczy się życia cenionego artysty. Doskonałe zdjęcia Edelmana, szczególnie zapadają w pamięć ujęcia z fabrycznych ulic Łodzi, piękne ponure kolory. Świetna jedna z ostatnich scen w witrynie sklepowej. Za największe odkrycie filmu uważam odtwórczynię roli Niki Strzemińskiej. I wreszcie Linda w roli godnej swojego talentu